Hamann: Klopp potrzebuje ,,Planu B"
Były zawodnik Czerwonych uważa, że Liverpool będzie miał do rozegrania jeden z najważniejszych sezonów w ostnim czasie. Hamann wierzy, że Jürgen Klopp jest w stanie osiągnąć sukces, lecz będzie do tego potrzebował ,,Planu B".
Klub z Anfield po pomyślnym przejściu sierpniowych play-offów będzie musiał przygotować się na swoją pierwszą od ostatnich trzech lat walkę w Lidze Mistrzów.
Liverpool po wyczerpującym sezonie zajął 4. miejsce w ligowej tabeli i zamierza wykorzystać to podczas letniego okienka transferowego, walcząc o podpisy kolejnych zawodników.
Hammann uważa również, że Jürgen Klopp powinien w końcu zacząć wygrywać trofea.
- Każdy sezon jest ważny dla Liverpoolu, lecz ten będzie jeszcze ważniejszy. Brak Champions League jest zawsze bardzo bolesny - powiedział Hamann.
- To może być decydująca kampania, ponieważ w minionym sezonie Liverpool wyglądał jakby miał zadyszkę, mimo że nie grał w europejskich pucharach.
- Będą musieli udowodnić, że są w stanie z powodzeniem walczyć na trzech czy czterech frontach. Przed Jürgenem Kloppem bardzo ważny test.
- Jestem ciekaw jak zareagują, bo mam wrażenie, że potrzebują jakiegoś planu awaryjnego.
- Muszą zwyciężać również w nico inny sposób. Nie mogą za każdym razem dawać z siebie absolutnego maksimum.
- Liverpool nie wygrał żadnego trofeum od pięciu lat.
- Pozostanie w czołowej czwórce i dobre zaprezentowanie się w Lidze Mistrzów z pewnością przyciągnie światowej klasy zawodników. Niemniej jednak, Klopp musi powiększyć zawartość klubowej gabloty.
- Nie mam pojęcia co stało za ostatnią porażką w Pucharze Anglii. Gdy jednak docierasz do półfinału Pucharu Ligi i trafiasz na Southampton wtedy musisz wygrać z nimi dwumecz.
- Arsenal nie sięgnął w ostatnim czasie po najwyższe trofea, lecz w ciągu ostatnich dwóch czy trzech lat dwukrotnie zdobywali FA Cup. To właśnie dzięki temu Arsene Wenger zachował swoją posadę.
- Liverpool już zbyt długo czeka na wygranie jakiegoś trofeum.
Komentarze (8)
Tylko ta mowa o LM, w której niby mamy grać. Przypomnę, że jeszcze się do niej nei zakwalifikowaliśmy. LE jest ciągle w perspektywie :/
Trzeba być dobrej myśli... :|
Ja bym się o kompromitację z np. Barceloną nie bał, z dobrymi klubami idzie nam świetnie. Bardziej się boje o porażkę w kwalifikacjach z jakimś słabszym klubem.
Faktycznie przejdźmy może te kwalifikacje i wtedy będzie można rozmawiać o Liverpoolu w LM.
A nie wydaje sie wszystkim, ze spekulacje na temat Mbappe, Keity, VVD byly specjalnie sfabrykowane przez specjalistów ds promocji (czy jak tam oni sie zwią) w LFC?))
Niby pokazujemy, ze mamy hajs i na Mbappe, ale w końcu kupujemy kogoś innego za 25 mln funtów? Możemy wydać 80 mln za Keite, ale w końcu przyjedzie do Melwood jakis noname za 10 mln ?
Mam nadzieje, ze sie mylę, ale mam takie wrażenie nie pierwszy rok.