Boss: Czekamy na start sezonu
Jürgen Klopp jest przekonany, że jego podopieczni są w pełni przygotowani na nadchodzący sezon, a ich dobra forma zostanie potwierdzona już w najbliższą sobotę w meczu z Watford.
Trener pozwolił odpocząć piłkarzom dwa dni po ostatnim zwycięstwie w sparingu z Athletic Bilbao. Niemiec wierzy, że to przywróci zawodnikom niezbędną „świeżość”.
Klopp zamierza zabrać na Vicarage Road swoją najmocniejszą jedenastkę. Nie zamierza oszczędzać najlepszych, mimo że już trzy dni później Liverpool zmierzy się z Hoffenheim w czwartej rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów.
- Wszyscy byli szczęśliwi, kiedy skończyliśmy sezon na czwartym miejscu – powiedział Klopp.
- Wiedzieliśmy, że czekają nas jeszcze kwalifikacje i ten moment właśnie nadchodzi. Najpierw jednak musimy zagrać w Watford.
- Każdy myśli o meczu kwalifikacyjnym, lecz najpierw musimy pokonać Szerszenie. Mamy jeszcze kilka dni, aby przygotować się na to spotkanie.
- Jesteśmy w dobrej formie. Zawodnicy są w dobrych nastrojach, zaangażowanie na sesjach treningowych jest na wysokim poziomie.
- Są oczywiście drobne kontuzje i jedna poważna (Adam Lallana), ale zawsze są przeszkody, które trzeba pokonać.
- W Dublinie pokazaliśmy ponownie, że wszystko jest na dobrej drodze. Musimy to podtrzymać i jesteśmy gotowi.
- Wraca świeżość, dobrze, że mamy jeszcze kilka dni. Jestem podekscytowany zbliżającym się sezonem.
Podczas pobytu w Melwood Boss rozmawiał również na temat nowego, opiewającego na 25 milionów funtów kontraktu sponsorskiego z Western Union.
- Witajcie w Melwood. To swego rodzaju święte miejsce. Nie jest łatwo tu wejść – dodał.
- Jestem naprawdę szczęśliwy, że jesteście z nami. To bardzo ważne, aby mieć odpowiednich partnerów.
- Cieszę się, że chcieliście do nas dołączyć. To pokazuje, że jesteśmy na dobrej drodze. Mam nadzieję, że razem osiągniemy sukces.
- Potrzebujemy wsparcia z każdego miejsca – od naszych kibiców z całego świata. Czuliśmy to podczas sezonu przygotowawczego. Był to bardzo intensywny czas, ale towarzyszyły temu niesamowite emocje.
- Kiedy przychodzisz do Liverpoolu, ludzie od razu o tym mówią. Lecz kiedy wyjeżdżasz do innego kraju, myślisz „Boże, jak wielki jest ten klub?”. To było fantastyczne doświadczenie.
Klopp zażartował również z faktu, że barwy loga nowego sponsora są takie, jak w jego byłym klubie, Borussi Dortmund:
- Czy to żółty i czarny? Czuję się jak w domu! Jest lepszy niż niebieski! Pasuje naprawdę dobrze.
Komentarze (11)
A tak lekko offtopowo
Podobno Mbappe jest przymierzany do PSG. Żeby nie złamać financial fair play musieliby kogoś sprzedać.. oj było by kogo tam wziąść :) Lucas albo Di maria. Nawet jeśli skrzydła dobrze u nas obsadzone to tacy zawodnicy zawsze wnoszą jakość .. może i di maria w Mu nie odpalił ale mam wrażenie że to przez ówczesną forme United.. Bo gdy tam przyszedł pokazywał się z dobrej strony. Dopiero po jakimś czasie zaczął cieniować .. Ale to tylko takie marzenia na jawie :)
1. Nie odejdzie nigdzie w tym okienku.
2. Nie odejdzie do innego klubu z Francji.
3. Jeśli gdzieś odejdzie z Monaco, to będzie to Real Madryt.
Wszystko zawsze może się zmienić, bo ponoć wychowywał się w Paryżu, ale to nie teraz raczej :)
Człowiek nawet nie chce czytać już takich rzeczy, ale tyle tego się namnożyło, że nie ma szans, żeby nie trafić na tego typu rewelacje.
To jeszcze tylko Mamę za 30 mln funtów sprzedać i najważniejsze przełomowe okienko (jak sie zapowiadało) możemy uznać za zamknięte.
Mamy szeroką kadrę gotową walczyć na 100% na wszystkich frontach. I nawet kilka kontuzji nas nie zatrzyma, bo na każdą pozycję mamy równorzędnego zmiennika i Milnera. To będzie na prawdę ekscytujący (nerwowy) i dlugi sezon...
ta informacja pojawiła się podobno w dzień w którym nie było treningu :) i co ciekawe w prasie, których redakcje są oddalone o przynajmniej 1000 km od Melwood.
Nie traktuj tych informacji serio. Coutinho przecież ostatnio miał lekki uraz pleców. Równie dobrze mógł to być jego pierwszy lżejszy trening. Dla prasy oczywiście to pożywka i łatwo z tego sklecic historie. Kontuzja udawana i teraz sabotażuje treningi nie przykładając się.
Stanowisko klubu jest jasna na jedyną ofertę jaka przyszła (2 tygodnie temu). Zawodnik nie jest na sprzedaż tego lata za żadną cenę. Za rok można go puścić, ale wtedy będziemy mieli czas na znalezienie zastępstwa. Teraz zważywszy na to, że okienko nie poszło nam obecnie jak planowaliśmy sprzedaż Coutinho przed jej końcem to strzał w stopę i nikt do tego nie dopuści.
Dam sb reke uciąć ze połowy Gererrd nawet nie wspomniał :(((