Nagelsmann: Potrafimy zaskoczyć
Menadżer Hoffenheim Julian Nagelsmann podkreśla, że Liverpool może doznać szoku w pierwszym meczu eliminacji Ligi Mistrzów. Jednak by tak się stało, jego podopieczni muszą wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności.
Liverpool stawiany jest w roli faworyta, ale 30-letni szkoleniowiec uważa, że jego zespół nie sprzeda tanio swojej skóry.
Zapytany o to, czy będą w stanie sprawić zawód Liverpoolowi, odpowiedział:
- Zdecydowanie tak.
- Oczywiście jesteśmy świadomi, że Liverpool jest faworytem tego spotkania, ale wiemy także, że przy dobrym występie możemy ich zaskoczyć.
- Nie wiem, czy niezbędne jest zszokowanie przeciwnika lub angielskiej opinii publicznej. Wiem natomiast, że potrzebujemy gry na najwyższym poziomie, by tego dokonać.
Pomimo wiary w swoje możliwości i ogólnej atmosfery podekscytowania, Nagelsmann zwraca uwagę na konieczność zachowania czujności.
- Każdy jest podekscytowany. Jednak mówimy tutaj o czymś ze snów…, a należy pamiętać, że sen łatwo może zmienić się w koszmar. Wszystko zależy od wyniku dzisiejszego spotkania.
Nagelsmann i Klopp współpracują z tym samym agentem i po ogłoszeniu wyników losowania zdążyli zamienić ze sobą kilka słów.
- Rozmawialiśmy przez chwilę, wymieniliśmy kilka zdań. Obaj zgodnie stwierdziliśmy, że wynik losowania jest dowodem na prawdziwość prawa Murphy’ego.
- Dla naszego doradcy to dobre, że pracuje dla nas obu.
Menadżer Hoffenheim stwierdził, że nie czerpie żadnej radości z informacji, że z powodu urazów nie będą mogli wystąpić Coutinho, Lallana i Sturridge.
- Nigdy nie życzę źle przeciwnikowi i nigdy nie cieszę się przed telewizorem, kiedy zawodnik rywala doznaje kontuzji.
- Gdyby Coutinho i Lallana byli w składzie, to mielibyśmy utrudnione zadanie, ale nikomu nie życzę kontuzji.
Komentarze (11)
Nie obstawia się drużyny, której się sympatyzuje. Taka niepisana zasada :)
Mignolet
TAA-Matip-Lovren-Moreno
Gini-Can- Hendo
Mane-Firmino-Salah