Can: Sytuacja Cou nas nie rozprasza
Pomocnik Liverpoolu – Emre Can wypowiedział się na temat spekulacji transferowych dotyczących Philippe’a Coutinho, przyznając, że inni gracze the Reds nie są zdekoncentrowani zaistniała sytuacją.
Coutinho od kilku tygodni jest przedmiotem wielu plotek po tym jak jego e-mail z transfer requestem został wysłany do dyrektora sportowego klubu.
Brazylijczyk desperacko próbuje wymusić transfer do Barcelony, lecz stanowisko klubu pozostaje niezmienne i mówi, że zawodnik nie jest na sprzedaż w obecnym okienku transferowym.
Coutinho przegapił start sezonu oraz pierwszy mecz IV rundy eliminacyjnej do Ligi Mistrzów i wszystko wskazuje na to, że zabraknie go również w sobotę przeciwko Crystal Palace. Powodem jest uraz pleców, którego pomocnik nabawił się w końcówce przygotowań przedsezonowych.
Emre Can pokreśla, że zawodnicy myślami są na boisku, a nie wśród sterty plotek.
- Te spekulacje nie są dla nas problemem. Nikt w zespole o tym nie mówi – powiedział Niemiec.
- Oczywiście jeśli Philippe z nami zostanie to wszyscy będą szczęśliwi.
- Moim zdaniem należy do jednych z najlepszych graczy na świecie.
- Ale jeśli pragnie odejść i to zrobi, to wszyscy będą mu życzyli powodzenia, a my skupimy się na swoich obowiązkach.
Jürgen Klopp podczas konferencji niechętnie odpowiadał na pytania dotyczące sytuacji Brazylijczyka.
- Nie zaakceptujemy jakiejkolwiek oferty z Barcelony. To jasna wiadomość – powiedział Klopp.
- Nie pragniemy pieniędzy, chcemy inwestować w zespół i tworzyć najlepszy skład, ponieważ mamy aspiracje, aby walczyć o najwyższe cele.
Komentarze (17)
Zgadzam się ze wszystkimi, że choćby w klatce go trzymać to ma zostać... Dla zasady. Próby odejścia w tym momencie są jawnym skur***syństwem.
Jak mi wycu270302 kilka newsów temu przekazał, to że nie chce trenować to wieść z Mundo Deportivo. Więc na ten moment to pewnie plotka, ale żadna tajemnica, że te plotki nakręcają naszego małego kłamcę u dają mu pomysły do działania... Widocznie w tej sferze sam nic wymyślić nie potrafi.
Przykro się robi, jak się obserwuje aktywność transferową poszczególnych klubów i przyrównuje do naszej sytuacji...
Skoro to takie proste to było namówić Matudiego na przenosiny na Anfield.
Juventus niestety jest zdecydowanie bardziej preferowanym kierunkiem.
Nie o to mi chodzi. Po prostu podałem przykład, że jak się chce to można. Można wyciągnąć bardzo dobrego piłkarza za grosze. I nie jest też tak, że nikt z tych lepszych zawodników nie chciałby dla nas grać. Po prostu trzeba ubiec tych lepszych. A my napaliliśmy się na Keite i jesteśmy w dupie. Teraz będziemy nerwowo i na szybko szukać alternatyw, które powinny być określone zaraz po poprzednim sezonie i bardzo prawdopodobne, że w tym pośpiechu znów kupimy jakiś szrot.
ich 150-200 mln.Ludzie czy wy myślicie że Kloop i jego sztab mieli na liście celów transferowych po jednym nazwisku na pozycję.Pamiętacie sytuację Zielińskiego chciał iść do nas nawet w koszulkę Liverpoolu się ubrał w Turbo Kozaku i co pożałowali 3-5 mln na transfer.Wracając do Coutinho nie chcę go bronić ale może też obiecano mu przy podpisywaniu nowego kontraktu że klub będzie walczył o mistrza ligę mistrzów że drużyna będzie budowana wokół niego co za tym idzie transfery za 150-200 mln. A tu początek sezonu a klub zakontraktował tylko jednego zawodnika do pierwszego składu.Więc poczuł się oszukany i chce odejść.
A moze by tak do Matipa dokupic tego Vogt'a z Hoffenheim? Wczoraj byl dobre, nawet Salaha dogonil ;-)
YNWA
Chyba, ze farsa wybuli 150-200 mln, to niech spier..la jeszcze dzis po kolacji.
YNWA