Matip: Wszyscy tego pragniemy
Joël Matip chce pomóc swoim kolegom z drużyny napisać kolejny rozdział w bogatej historii występów the Reds w europejskich pucharach. 26-latek uważa, że zespół jest gotowy, by przejść dalej.
Były piłkarz Schalke obserwował drogę Liverpoolu do finału Ligi Europy dwa sezony temu, będąc już wtedy dogadanym z klubem z Anfield w sprawie transferu, który nastąpił parę miesięcy później.
Teraz obrońca cieszy się na samą myśl debiutu na własnym stadionie w rozgrywkach europejskich podczas dzisiejszego, rewanżowego spotkania kwalifikacji do Ligi Mistrzów z Hoffenheim.
- W historii tego klubu było naprawdę wiele europejskich nocy – powiedział Matip.
- Chcę być tego częścią. Atmosfera będzie wyjątkowa.
- Widziałem mecz z Dortmundem i oczywiście ten comeback był niesamowity. Świetnie się na to patrzyło, a teraz nie mogę się doczekać, aby wziąć udział w tych wydarzeniach. Jestem bardzo szczęśliwy, że mam taką możliwość.
- Każdy z nas chce grać w Champions League. Wszyscy pragniemy przeżywać to na boisku, a nie oglądając w telewizji.
- Ciężko pracowaliśmy cały poprzedni rok, by móc się tam dostać. To dla nas wielka szansa.
Matip, który z Schalke grał w półfinale Ligi Mistrzów w 2011 roku, stwierdził, iż the Reds nie będą spokojnie patrzeć i starać się utrzymać przewagę z pierwszego pojedynku w Niemczech.
Kameruńczyk powiedział, że zespół Jürgena Kloppa szybko będzie dążył do przejęcia inicjatywy na boisku, by zakończyć tę rywalizację korzystnie dla siebie.
- Zaczniemy jakby było 0-0. Chcemy grać tak, jak zawsze – przyznał.
- Nie zmienimy naszego stylu z powodu wyniku z pierwszego spotkania.
- Będziemy grali swoje i próbowali zwyciężyć. Wiemy, że jeśli nie stracimy gola, przejdziemy dalej, ale będziemy atakować.
Wiele będzie zależało od tego, jak Liverpool poradzi sobie z zagrożeniem ze strony Serge Gnabry’ego, Sandro Wagnera i Andreja Kramaricia.
Matip, który zaczął sezon w imponującej formie, ma razem z Dejanem Lovrenem, który najprawdopodobniej wystąpi u jego boku, kluczową rolę do odegrania.
- Wygranie dwóch ostatnich meczów dało nam pewność siebie – dodał.
- Jesteśmy przekonani co do naszej jakości i tego, że możemy awansować.
- Rezultat na wyjeździe był w porządku, ale teraz musimy zagrać tutaj. To będzie trudne starcie – zwycięzca wejdzie do fazy grupowej.
- Ciężko pracowaliśmy, by poprawić naszą grę w defensywie – by stawać się coraz lepszymi.
- Musimy walczyć na boisku. Jeżeli zagramy tak, jak potrafimy najlepiej, wtedy przejdziemy do następnej rundy. Mam nadzieję, że w czwartek będziemy w rozstawieniu do losowania.
Komentarze (3)