Mignolet: Należymy do Ligi Mistrzów
Simon Mignolet stwierdził, że Liverpool wrócił do miejsca do którego należy po zakwalifikowaniu się do fazy grupowej Ligi Mistrzów dzięki zwycięstwu z Hoffenheim z wczorajszego wieczoru.
The Reds wygrali drugi mecz z niemieckim zespołem 4:2, a na listę strzelców wpisali się Mohamed Salah, Roberto Firmino i dwukrotnie Emre Can. Teraz drużyna Jürgena Kloppa po raz pierwszy od 2014 roku zagra w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Losowanie odbędzie się dzisiaj o 18.
Mignolet uważa, że starcia te będą nagrodą za ciężką pracę wykonaną przez niego i kolegów z drużyny. Walka o udział w tym etapie europejskich rozgrywek zaczęła się na początku zeszłego sezonu.
- Wszyscy bardzo chcieli znowu zagrać w tym pucharze, to tutaj została stworzona cała historia tego klubu - powiedział Belg.
- Wróciliśmy i teraz od nas zależy jak daleko zajdziemy. Będziemy oglądać losowanie, żeby dowiedzieć się z kim przyjdzie nam się mierzyć - to będzie bardzo ekscytujące.
- Tego chcieliśmy, walczyliśmy o to cały rok, ale po zajęciu czwartego miejsca wciąż nie wiedzieliśmy z kim zagramy [w kwalifikacjach].
- Kiedy okazało się, że będzie to Hoffenheim, to wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ale walczyliśmy i dostaliśmy to na co według mnie zasłużyliśmy. Teraz czekamy na to co się wydarzy.
Po zwycięstwie z drużyną z Niemiec na stadionie Rhein-Neckar Arena, Liverpool był traktowany jako faworyt do wygranej w dwumeczu i przypieczętowaniu awansu na Anfield. Mignolet był zadowolony ze stylu w jakim jego koledzy wywalczyli powrót do europejskiej piłki.
- U siebie możemy pokazać nieco więcej i chcieliśmy zaprezentować nasze umiejętności - dodał bramkarz.
- Przeciwnicy pokazali w Hoffenheim, że są naprawdę dobrą drużyną i pierwsza połowa nie była dla nas łatwa, ale przebrnęliśmy przez nią i ostatecznie wygraliśmy 2:1.
- Musieliśmy zakończyć to u siebie, a noce na Anfield zawsze są wyjątkowe. Myślę, że pokazaliśmy co tutaj potrafimy. O to chodzi na Anfield.
Komentarze (3)