Boss: To by nam nie pomogło
Jürgen Klopp twierdzi, że ewentualna obecność Phila Coutinho na boisku w sobotnim meczu z Manchesterem City, nie uchroniłaby Liverpoolu przed porażką na Etihad.
Pomimo dwóch wcześniejszych występów w reprezentacji Brazylii, boss zdecydował, by nie włączać pomocnika do kadry meczowej na starcie z Obywatelami.
Liverpool zanotował drugą porażkę w Premier League od lutego. The Reds musieli sobie radzić od 37. minuty bez Sadio Mané, który po czerwonej kartce musiał opuścić plac gry.
- Nie jestem pewien, czy to byłoby takie proste, jeśli tak, w porządku!
- Oczywiście, że potrzebujemy Phila na boisku i wkrótce znów go zobaczycie. Mając go w sobotę na boisku nie wykreowalibyśmy o wiele więcej okazji na strzelanie bramek. Bez niego nam się to udało. Jeśli chcecie mnie winić za to, że nie wystawiłem Coutinho do gry, okey.
- Strzeliliśmy już wiele goli w tym sezonie, a zawodnicy na boisku posłali kilka takich piłek, jakich nie powstydziłby się sam Phil.
- Wystarczy przypomnieć sytuację, gdy Sadio znakomitym podaniem obsłużył Salaha. Nie mógł zagrać tego lepiej. Niestety zabrakło nam wykończenia i nad tym trzeba pracować. Możemy strzelać więcej bramek.
- Jeśli nie możesz kończyć sytuacji, które sobie wypracujesz, zawsze będziesz miał problem.
- Phil jest fantastycznym piłkarzem i mam nadzieję, że będziemy mogli jak najszybciej skorzystać z jego umiejętności i talentu.
- Zagrał 2 mecze jako rezerwowy, miał za sobą długi lot i trzy tygodnie bez treningów w klubie. Postanowiłem, że to będzie najlepsza decyzja.
- Gramy w środę, potem w sobotę, czekają nas później non stop mecze! Chcieliśmy dać mu 3-4 dni spokojnie potrenować. Potem znów znajdzie się w kadrze, co jest świetną wiadomością.
Komentarze (1)
Gdy my gramy w przewadze 1 zawodnika, mamy problem czasami z odniesieniem zwycięstwa, a rywale pokazują charakter i ogromną ambicję. My pokazaliśmy brak jak. Odniosłem wrażenie, jakby cała drużyna zeszła z boiska razem z Sadio... Pojutrze Sevilla. Oby jaja zdążyły do tego czasu wyrosnąć.