Keane: Nie mają na nic szans
Roy Keane, który był wczoraj gościem w pomeczowym studio telewizji ITV, powiedział, że wielkie drużyny będą czekać na wylosowanie Liverpoolu w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. Były zawodnik Manchesteru United i reprezentacji Irlandii nie mógł patrzeć na niemoc the Reds w defensywie.
- Czy Liverpool jest w stanie wygrać Premier League, albo Ligę Mistrzów? Zapomnijcie o tym.
- Okey, mają wystarczająco dużo jakości, by wyjść ze swojej grupy. Później, gdy przyjdzie im się mierzyć z Realem Madryt, albo inną mocną drużyną, rywale będą śmiać się z Liverpoolu.
Joaquin Correa zdobył wczoraj bramkę dla Sevilli, która obnażyła braki obronne Liverpoolu.
- Ta akcja w sumie jest idealnym podsumowaniem i odpowiedzią, dlaczego the Reds nie będą się liczyć w walce o trofea.
- To był wrzut z autu. Z pozoru niegroźna sytuacja, a kluczowi zawodnicy Liverpoolu kompletnie się wyłączyli.
- Takie sytuacje muszą doprowadzać Kloppa do wściekłości, gdyż to juniorskie błędy.
- Liverpool gra naprawdę fajnie, jeśli chodzi o ofensywą. Mają szybkość, siłę i umiejętności. Jednak jeśli spojrzymy na obronę, nie widać tam żadnego postępu.
Komentarze (18)
PS Od lat prawie niezawodnym kluczem do zwycięstwa na LFC jest bronić się i wyprowadzać kontry, każda kończy się poważnym zagrozeniem
A powinieneś
Pamiętaj że czasy Beniteza to były jeszcze czasy, gdzie rynek aż tak mocno nie zwariował jak obecnie a i sami zawodnicy mieli więcej lojalności co do swojego pracodawcy niż obecnie jak Juve zostało zdegradowane do Serie B to taki Nedved, Trézéguet, czy Buffon i tak zostali w klubie. Gdyby dziś mieli po 20 lat taki scenariusz byłby nierealny. i tak samo taki Xabi Alonso gdyby w dzisiejszych realiach zaczynał karierę to w życiu by nie rozegrał ponad 200 spotkań w barwach LFC bo już po roku Perez by jego kupił. Tak że realiów Beniteza nie ma co porównywać do obecnych. Gdzie teraz wysokiej klasy zawodnik jest na wagę złota i przez to nawet Bayern ma problemy aby dokonać wymiany pokoleniowej na skrzydłach, bo na rynku nie ma skrzydłowych na poziomie w cenie poniżej 70-100mln. A że Bayern nigdy nie wydał więcej jak 40mln, to dalej się opiera na już wiekowych i łapiących coraz więcej kontuzji Riberym i Robbenie.
Jest kilka drużyn tzw faworytów Ligi Mistrzów i większość drużyn życzy im walki ze sobą, nikt nie chce grać z Realem w 1/8 nawet MU choć oficjalnie się nie przyzna.
W sytuacja którą Pan Muł przywołuje Sevilla miał mnóstwo szczęścia, a przy pierwszej bramce jeszcze więcej.
Warto poszukać kontrargumentów i nie zgodzić się z mułem choćby dla zasady.