Mignolet: Bronimy się solidnie

Simon Mignolet pochwalił Liverpool za solidne występy po tym, jak drużyna straciła tylko dwie bramki w ostatnich sześciu występach. Bramkarz podkreślił, że na pochwałę zasługują wszyscy piłkarze, a nie tylko obrońcy, ponieważ ostatnie wyniki to rezultat ciężkiej pracy wszystkich, od bloku defensywnego po napastników.

Jedynymi ekipami, które przełamały ostatnio obronę The Reds były Brighton and Hove Albion oraz Everton, a obie bramki padły po karnych podyktowanych w spornych sytuacjach.

- Minęło sporo czasu od kiedy straciliśmy ostatnią bramkę z gry, było to w końcówce meczu z Chelsea - powiedział Mignolet dla oficjalnej strony klubu.

- Ostatnio bronimy się bardzo dobrze, jesteśmy bardzo solidni.

- Najważniejsze zawsze są trzy punkty, napastnicy strzelają bramki, a my musimy starać się zachować czyste konta, żeby ułatwić wygrywanie meczów.

Belg wskazał dotkliwą porażkę 1:4 z Tottenhamem na Wembley w październiku jako punkt zwrotny dla defensywy The Reds w obecnym sezonie.

Zawodnik uważa, że praca w defensywie wszystkich graczy pozwoliła ekipie Jürgena Kloppa zachować 7 czystych kont w ostatnich 12 spotkaniach.

- Od czasu spotkania z Tottenhamem czuliśmy, że musimy coś zmienić, ponieważ nie byliśmy zadowoleni ze swojego występu na Wembley - dodał.

- Po tym meczu przeanalizowaliśmy błędy, pracujemy ciężko, żeby je wyeliminować, a chodzi przede wszystkim o jedność w drużynie.

- Wszyscy chcą pomóc i bronić się, tak gramy, żeby wyeliminować takie błędy jakie popełnialiśmy nie potrzeba tylko czwórki obrońców, chodzi o drużynę jako całość, o to, że zakładamy wysoki pressing.

- Musimy upewnić się, że nie damy przeciwnikom szansy na kontratak, na zdobycie gola. Póki co dobrze nam to wychodzi, musimy grać tak dalej.

Ostatnim meczem Liverpoolu było niedzielne spotkanie z AFC Bournemouth w Premier League, w którym The Reds pokonali gospodarzy na Vitality Stadium aż 4:0.

Mignolet był bardzo zadowolony z faktu, w jaki sposób zespół zareagował na rozczarowujące rezultaty dwóch zremisowanych meczów z Evertonem i West Bromwich Albion.

- Remisy są zawsze rozczarowujące, zwłaszcza kiedy traci się bramkę w końcówce spotkania, tak jak było w derbach z Evertonem - dodał.

- Trzeba patrzeć w przyszłość, czekać na następny mecz, w tym przypadku z Bournemouth, chcieliśmy zdobyć komplet punktów i to nam się udało.

- Wiedzieliśmy, że musimy wygrać. Wyjazdy w Premier League zawsze są ciężkie, Bournemouth na przestrzeni kilku ostatnich lat udowodniło, że są trudnymi przeciwnikami, jednak poszło nam znakomicie.

- Strzeliliśmy dwie bardzo ładne bramki, potem oni mieli kilka okazji, zwłaszcza słupek Defoe, ale potem ustawiliśmy mecz pod siebie strzelając trzeciego gola przed przerwą.

- W drugiej połowie dobrze się broniliśmy, graliśmy tak jak chcieliśmy, mieliśmy duże posiadanie piłki, nie daliśmy przeciwnikom szansy na powrót.

- Wykonaliśmy zadanie, to był dobry mecz, pozwolił nam odbudować pewność siebie.

-Jesteśmy świadomi, że przed nami ważny mecz z Arsenalem, musimy wyjść na to spotkanie i spróbować zdobyć trzy punkty.