Van Dijk: To spełnienie marzeń
Bramka dająca zwycięstwo w derbach Merseyside, zdobyta przed the Kop w swoim debiucie – po prostu nie można sobie wyobrazić lepszego początku w wykonaniu Virgila van Dijka.
Reprezentant Holandii rozegrał w piątkowy wieczór swój pierwszy mecz w barwach Liverpoolu w trzeciej rundzie FA Cup przeciwko Evertonowi i został bohaterem tego starcia po uderzeniu głową w 84 minucie, które zamieniło się w gola.
Autorami dwóch wcześniejszych trafień byli James Milner i Gylfi Sigurdsson. Jednak decydujący strzał oddał świeży nabytek the Reds, który w Nowy Rok sfinalizował swój transfer, i mógł cieszyć się chwilą, o której marzył.
- Nie sądzę, żeby mogło być lepiej. To była fantastyczna noc – powiedział w wywiadzie dla Liverpoolfc.com.
- Nieszczęśliwie straciliśmy gola, ale zdobycie zwycięskiej bramki w debiucie to spełnienie marzeń z dzieciństwa. Po prostu to zrobiłem.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że przeszliśmy do następnej rundy. Mamy dużą szansę na wygranie tego [pucharu]. Cieszę się z mojego debiutu, z trafienia i zwycięstwa. Było fantastycznie.
Numer 4 trenował w tym tygodniu z kolegami w Melwood i został włączony do składu, który powiększył serię 17 nieprzegranych spotkań z rzędu, dzięki wygranej z Evertonem.
Van Dijk wyjawił, w jaki sposób jego koledzy z drużyny pomogli mu w szybkiej adaptacji. Ponadto stwierdził, mimo znakomitego pierwszego występu w nowej ekipie, że ma sporo rzeczy do poprawienia w swojej grze.
- Jestem z drużyną od czterech czy pięciu dni – to wyjątkowa ekipa, która prezentuje wysoką jakość gry i charakter – powiedział 26-latek.
- Wszyscy ciepło mnie przywitali. Chcę stawać się coraz lepszym zawodnikiem i każdego dnia ciężko pracować dla zespołu, klubu i kibiców.
- Wciąż mam wiele elementów do poprawy. To jest dopiero początek.
- Nie grałem w meczu od trzech tygodni. Bardzo się cieszę, że dostałem szansę. To nie było łatwe spotkanie, ale udało nam się awansować.
Komentarze (2)
Może trochę tych goli nasz duet ŚO jeszcze ustrzeli. Przy tej średniej wzrostu (nie wiem czy nie najwyższa w lidze) coś po prostu musi wpadać. Ale najważniejsza oczywiście postawa w defensywie.