TOT
Tottenham Hotspur
Premier League
22.12.2024
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1610

Milner: Czas wygrać jakieś trofeum


James Milner zwierzył się ze swojego pragnienia, by posucha tytułów w Liverpoolu wreszcie dobiegła końca. Pierwszym korkiem do tego było wczorajsze zwycięstwo nad Evertonem w FA Cup.

Ostatnim dodatkiem do półki z pucharami Liverpoolu jest trofeum zdobyte za zwycięstwo w League Cup z 2012 r. jeszcze pod wodzami Kenny’ego Dalglisha. Od momentu pojawienia się Jürgena Kloppa Liverpool grał ponownie w finale tego turnieju oraz w finale Ligi Europy, ale nie zdołał odnieść w nich zwycięstwa.

Milner wraz z kolegami postawili ważny krok, by odmienić tę sytuację, pokonując na Anfield po twardej walce sąsiadów z Liverpoolu. Wicekapitan jest świadomy, że pragnienie sięgnięcia po trofeum jest u wszystkich bardzo duże i każdy chce, by stało się to najszybciej, jak to możliwe.

- Chcemy wygrywać trofea – wszyscy po to tu jesteśmy. Teraz walczymy o jedno, które jest w naszym zasięgu – powiedział numer 7 dla liverpoolfc.com.

- To jeszcze wczesny etap turnieju i przed nami jeszcze wiele trudnych spotkań. Jestem tego pewien. Wszyscy uwielbiają FA Cup. W tych rozgrywkach nigdy nie jest łatwo, niezależnie od tego, czy grasz z zespołem z najwyższej klasy rozgrywkowej, takim jak Everton, czy z ekipą z niższych lig. To turniej, który możemy wygrać i najwyższy czas, żebyśmy wreszcie przywieźli jakiś puchar.

Wydawało się, że zdobyta przez Milnera bramka z rzutu karnego wystarczy do zwycięstwa, ale w drugiej połowie goście odpowiedzieli dzięki precyzyjnemu trafieniu Gylfiego Sigurdssona.

Ostateczne słowo należało jednak do Virgila van Dijka. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Alex Oxlade-Chamberlain, a Holnder sięgnął głową piłki i skierował ją do siatki ku uciesze siedzących za bramką kibiców na the Kop.

- Bardzo dobrze zareagowaliśmy na straconą bramkę. Stajemy się coraz lepsi pod tym względem, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę poprzednie miesiące. Kiedy traciliśmy bramki, zachowywaliśmy spokój i robiliśmy dalej to, co należy robić w takiej sytuacji.

- Łatwo w takich okolicznościach wytrącić się z równowagi, gorączkować się i zbyt mocno szukać okazji do odrobienia strat. Jednak dobrze reagowaliśmy na stracone gole i wczoraj nasza reakcja również była właściwa. Byliśmy cierpliwi, a wielki facet zdobył dla nas gola.

Dla Van Dijka ten wieczór był niczym z bajki. Najpierw o poranku otrzymał informację, że nie będzie brany pod uwagę przy ustalaniu wyjściowej jedenastki. Niedługo później dotarła do niego wiadomość o zupełnie przeciwnej treści. Kiedy nadeszła chwila próby, swój debiut zaznaczył w imponujący sposób.

- Dlatego właśnie został tu sprowadzony. Jest topowym zawodnikiem. Wejść do zespołu w sposób, jaki on to zrobił w tak ważnym meczu, jest odpowiedzią na pytanie, dlaczego go sprowadzono – po to, by grał w takich meczach.

- Świetnie wykorzystał okazję z rzutu rożnego, ale też dobrze bronił. Już pokazał, że będzie stanowił zagrożenie także w polu karnym rywali. Cieszę się, że tak dobrze mu poszło. Każdy piłkarz chce, by debiut był dobry, a on nie mógłby sobie wymarzyć, by jego pierwszy mecz miał lepsze zakończenie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jak Merseyside stało się 51. stanem USA  (0)
21.12.2024 20:57, Kubahos, The Athletic
Alisson o nowych trenerach bramkarzy  (0)
21.12.2024 20:34, FroncQ, liverpoolfc.com
Zubimendi o powodach odrzucenia oferty The Reds  (5)
21.12.2024 15:00, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed starciem ze Spurs  (0)
21.12.2024 14:56, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Tottenham: Przedstawienie rywala  (0)
21.12.2024 14:52, A_Sieruga, liverpoolfc.com
Keïta o obecnej formie Liverpoolu  (2)
21.12.2024 13:10, K4cper32, liverpool.com
Sytuacja kadrowa Liverpoolu i Tottenhamu  (0)
21.12.2024 11:22, BarryAllen, liverpoolfc.com
Darwin Nunez bliski zawieszenia  (5)
21.12.2024 10:51, Tomasi, thisisanfield.com