Can: Wysłaliśmy wiadomość
Emre Can wierzy, że Liverpool wysłał wiadomość do wszystkich klubów w Europie po tym, jak wygrał z Manchesterem City 4:3 w niedzielne popołudnie. The Reds to pierwsza drużyna, która zadała porażkę ekipie Pepa Guardioli, tworząc przy tym niezapomniane widowisko na Anfield.
Gospodarze bezwzględnie stosowali pressing i pokazali szybkość w ataku, co pozwoliło pokonać dotychczas niepokonanych.
Can oczekuje, że postrzeganie drużyny Jürgena Kloppa się zmieniło po imponującym pokazie siły przeciwko City.
- To niewiarygodne – powiedział w wywiadzie dla Liverpool Echo.
- Popatrzcie jak na nich naciskaliśmy, myślę, że to był nasz najlepszy mecz pod tym względem. Graliśmy przeciwko Manchesterowi City, nie zapominajcie o tym.
- Wciąż parliśmy do przodu, wciąż wywieraliśmy presję, robiąc fantastyczną robotę. Nie wiem ile kilometrów przebiegliśmy…
- Jeśli rywale oglądali ten mecz i widzieli naszą grę, nabiorą do nas dużo szacunku, a my sami jesteśmy pewniejsi siebie.
- Nie musimy wyróżniać jednego piłkarza. Każdy zagrał dobrze i wykonał ogrom pracy. Rywale oglądając to musieli myśleć „oh wow!”.
- Zobaczyli, że jesteśmy mocni, lecz to tylko jeden mecz i musimy iść dalej. Teraz czas na Swansea.
Trio pomocników, Can, Gini Wijnaldum i Alex Oxlade-Chamberlain odegrało kluczową rolę w ograniczeniu typowej dla gości ekspansywnej gry podaniami.
Numer 23 był szczególnie pod wrażeniem Oxlade-Chambelraina, który zagrał swój prawdopodobnie najlepszy mecz w barwach Liverpoolu, zdobywając przy tym otwierającego wynik spotkania gola.
- Występ Alexa mi zaimponował. Przez całe życie grał na skrzydle, lecz przeciwko Manchesterowi City zajął miejsce na pozycji nr 8 i widać było, że ma ogromne umiejętności. Szybkość, dobre odbiory, a do tego potrafi strzelać gole – zakończył.
Komentarze (11)