Carvalhal: Chcemy zaskoczyć LFC
Na konferencji prasowej przed poniedziałkowym meczem przeciwko Liverpoolowi, menedżer Swansea City stwierdził, że jego drużyna postara się zaskoczyć the Reds i wywalczyć bardzo cenne punkty. Portugalczyk zdaje sobie jednak sprawę z tego, że to nie będzie łatwe zadanie, a samo spotkanie określa starciem Dawida z Goliatem.
Liverpool w ostatni weekend przerwał świetną serią Manchester City w meczu na Anfield, pokonując Obywateli 4:3. Carlos Carvalhal analizując to spotkanie dostrzegł jednak kilka słabych punktów w ekipie the Reds, które postara się wykorzystać w jutrzejszej potyczce na Liberty Stadium.
- To starcie Dawida z Goliatem, ale w piłce nożnej zdarzają się niespodzianki i w poniedziałek postaramy się takową sprawić. Liverpool to świetna drużyna, ale zespół, który traci trzy gole na pewno ma jakieś słabe punkty. Oni nie wygrywają wszystkich meczów kilkoma bramkami, zachowując w każdym z nich czyste konto, więc na pewno mamy jakieś szanse.
- Najlepsze zespoły na świecie mają mało słabych punktów, ale mimo wszystko je posiadają, dlatego mamy nadzieję, że będziemy potrafili to wykorzystać i wywalczyć pozytywny wynik.
Carvalhal oglądał z trybun ostatni mecz pomiędzy Liverpoolem i Swansea City na Anfield. Podopieczni Kloppa odnieśli wtedy pewne zwycięstwo 5:0, a zespół prowadzony przez Brittona był kompletnie bezradny.
- To był trochę dziwny mecz, bo Swansea straciło trzy gole po takich samych błędach. Od kiedy tu jestem oczywiście zdarzało się moim zawodnikom popełniać błędy, ale teraz wyglądamy dużo lepiej pod tym względem i widać efekty naszej ciężkiej pracy na treningach.
- Ogólnie mówiąc, drużyna w tamtym spotkaniu była dobrze zorganizowana, ale po stracie drugiego gola nie było już w niej wiary w odwrócenie losów tej rywalizacji. Mogę jednak zapewnić, że w poniedziałek zagramy na zupełnie innym poziomie.
Swansea City ma obecnie sześć punktów straty do miejsca gwarantującego utrzymanie w Premier League, ale od momentu zatrudnienia Carvalhala Łabędzie przegrały zaledwie jeden z pięciu meczów we wszystkich rozgrywkach.
Portugalski menedżer pozostaje optymistą i wierzy w utrzymanie swojego zespołu, stwierdzając, że widzi postępy, jakie poczynili w ostatnich dniach zawodnicy klubu z Liberty Stadium.
- Poprawiliśmy swoją grę w ofensywie, prezentujemy bardziej dynamiczny futbol - stwierdził.
- Zawodnicy dają z siebie wszystko. Przykładem może być Jordan Ayew, który gra bardzo dobrze i zdobywa ważne bramki. Takie występy podnoszą jego pewność siebie i możemy mieć z tego wielkie korzyści.
- Przed nami jeszcze długa droga, ale wierzę w utrzymanie, bo cały czas się rozwijamy. Żeby się jednak utrzymać potrzebujemy punktów, a następna okazja do zdobycia ich czeka nas już jutro.
Komentarze (5)
Swansea na pewno postawi ciężkie warunki. Bronią się przed spadkiem a takie drużyny są zawsze nieobliczalne.