Boss: Can potrafi się wyłączyć
Jürgen Klopp powiedział, że wysoka forma Emre Cana udowadnia, iż niepewność wobec przyszłości na Anfield niemieckiego pomocnika nie wpływa w żaden sposób na jego meczową dyspozycję.
Can ma ważny kontrakt tylko do końca sezonu i będzie mógł odejść z klubu po 30 czerwca na zasadzie 'wolnego transferu'.
Klopp wciąż ma nadzieję, że 24-latek podpisze nowy kontrakt z Liverpoolem. Według bossa występy Cana są dowodem, że jego nastawienie nie uległo żadnym zmianom.
- Emre na ten moment jest piłkarzem Liverpoolu i to dla mnie najistotniejsze - powiedział Klopp.
- Musimy stworzyć w klubie warunki, by zawodnicy chcieli z nami zostać. To wszystko co możemy zrobić jako zespół i ja jako menadżer.
- Dla mnie nie ma absolutnie żadnego problemu, jeśli Can prezentuje się tak, jak w tej chwili.
- Biorąc pod uwagę uraz Hendo, gra praktycznie non stop, co nie jest łatwe w Anglii.
- Przez 60-70 minut prezentował fantastyczny futbol w meczu z City. Był dla nas niezwykle ważny w tym pojedynku. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
- Tak, nie podpisał nowej umowy, w przeciwnym wypadku, wszyscy przecież by o tym wiedzieli.
Dziennikarz powiedział, że zawodnik sporo by ryzykował odchodząc z Liverpoolem, rezygnując z dalszej współpracy z Kloppem, gdzie znacząco się rozwinął. Menadżer wtrącił swoje trzy grosze mówiąc - Słuchaj, nie wiem. Są inne miejsca i inne kluby piłkarskie. Nie możemy tego ignorować.
- Obecnie żyjemy w czasach, gdzie przywiązanie do barw klubowych wygląda nieco inaczej. Musimy sprawić, by maksymalnie utrudnić zawodnikom jakiekolwiek myśli o zmianie drużyny, w której występują.
- Prawdopodobnie dalej będzie się tak działo w przyszłości, że dani piłkarze będą odchodzić z Liverpoolu. Nie jest to problem, którego nie da się przezwyciężyć, ale z drugiej strony nie możemy pozwolić, by do takich sytuacji dochodziło zbyt często.
Komentarze (2)