Redknapp: Dobrze na tym wyjdą
Liverpool bardziej potrzebować będzie w drugiej części sezonu Virgila van Dijka od Philippe Coutinho. Sprowadzenie Holendra przy odpowiednich transferach latem może sprawić, że the Reds włączą się do realnej rywalizacji o tytuł w przyszłym sezonie, jak twierdzi Jamie Redknapp.
Jürgen Klopp w wywiadach przyznaje, że klub nie chce podejmować nerwowej i nieprzemyślanej decyzji w styczniowym okienku transferowym, szukając na siłę następcy Phila Coutinho. Kibice nie są do końca usatysfakcjonowani takim obrotem sprawy, lecz według byłego zawodnika Liverpoolu, ściągnięcie Holendra z Southampton było doskonałym posunięciem, co pozwoli stłumić ból w sercach fanów po przenosinach Cou do Barcy.
- Liverpool ma wciąż fantastycznych 3 zawodników w ofensywie. Alex Oxlade-Chamberlain wszedł na wyższy pułap swojej kariery, od momentu dołączenia do zespołu Kloppa. Nie widzę wielu problemów w Liverpoolu, gdyż prezentują świetny futbol.
- Oczywiście nie oznacza to, że nikt nie będzie tęsknił za Coutinho. Któż by go nie chciał dalej w składzie? To mały geniusz. Jeśli jednak chodzi o biznesowe podejście, Liverpool podjął dobrą decyzję.
- Sprzedali za ogromne pieniądze Coutinho i ściągnęli van Dijka za 75 milionów funtów. Kupili zawodnika, jakiego mocno potrzebowali. W ostatecznym rozrachunku Liverpool bardziej potrzebował środkowego obrońcy, aniżeli Brazylijczyka.
- Jeśli van Dijk osiągnie swój najwyższy poziom, może być prawdziwym liderem, jakiego potrzebuje defensywa Liverpoolu. Dzięki temu cała obrona może grać dużo lepiej.
- Biorąc pod uwagę ofensywną moc Liverpoolu i problemy w tyłach, uważam, że dokonali właściwego wyboru.
Redknapp uważa, że jeśli the Reds będą chcieli walczyć o tytuł mistrza Anglii w następnym sezonie, muszą sprowadzić nowego bramkarza.
Liverpool będzie chciał zakontraktować golkipera tego lata i były pomocnik klubu absolutnie zgadza się z tą ideą.
- Następną pozycją na liście Kloppa będzie bramkarz. Sądzę, że jednak musimy poczekać do lata.
- Mignolet i Karius nie są złymi golkiperami, ale wystarczy spojrzeć na Edersona w składzie City, żeby zobaczyć, jaką różnicę w zespole robi bramkarz z najwyższej półki. W zeszłym sezonie Claudio Bravo był niepewny i dość nerwowy między słupkami. Okey, Edersonowi zdarzył się błąd na Anfield, gdy niefortunnie wybił piłkę, ale poza tym prezentuje bardzo równą dyspozycję.
- Problemem Liverpoolu może być fakt, że niełatwo jest znaleźć na rynku bramkarza z najwyższego topu. Łatwiej jest sprowadzić dobrego zawodnika do gry w polu, niż golkipera. Spodziewam się, że poczekają do lata, by powalczyć o kogoś naprawdę dobrego!
Komentarze (3)
A nie powinno być, któż by go nie chciał? :)