JK: 20.45 to idealna pora do gry
Jürgen Klopp przyznał, że nie może doczekać się meczu z West Bromem na Anfield, który odbędzie się w sobotni wieczór, wierzy też, że w świetle reflektorów powstanie na stadionie „wyjątkowa atmosfera”.
The Reds podejmą The Baggies w czwartej rundzie Pucharu Anglii o dość niecodziennej porze, 20.45, drużyna będzie chciała wrócić na drogę zwycięstw po poniedziałkowej porażce ze Swansea City.
Klopp jest zachwycony ideą rozegrania domowego meczu w sobotni wieczór.
– Lubię wieczorne mecze, myślę, że sobota to taki dzień, w którym na ogół ludzie nie kładą się zbyt wcześnie spać. W Liverpoolu po meczu mają ochotę wyjść na miasto, co również jest dobre.
– Moim zdaniem to dobra godzina na granie w piłkę. Znacznie lepsza niż 12, to jest pora jedzenia, a 20.45 nie!
– Mi to odpowiada, mam nadzieję, że innym też. Rozegramy mecz w świetle reflektorów, to wspaniałe. Musimy stworzyć wyjątkową atmosferę.
– Graliśmy z West Bromem kilka tygodni temu, ale oni od tego czasu się rozwinęli. Nie rozegraliśmy wtedy zbyt dobrych zawodów, oni poradzili sobie nieźle, więc mamy do nich szacunek.
– W ostatnich kilku tygodniach graliśmy raczej dobrze, jednak poprzednie spotkanie z WBA było w naszym wykonaniu nienajlepsze, tak samo ostatni mecz, to dwa kolejne powody, żeby wziąć się w garść i pokazać, co potrafimy.
– Żeby tak się stało potrzebujemy niesamowitej atmosfery. W Niemczech największą różnicą między meczem pucharowym i ligowym jest taka, że w pucharze zwycięzca jest znany od razu po meczu, a w Anglii jest trochę inaczej, ponieważ istnieje możliwość rozegrania dodatkowego spotkania.
– To jednak mecz pucharowy, bardzo ważne dla nas rozgrywki, bardzo chcemy awansować do kolejnego etapu, a żeby to osiągnąć musimy dać z siebie wszystko.
– West Bromwich Albion był w dołku od kiedy stery przejął Alan Pardew, jednak ostatnio poczynili znaczne postępy, co sprawia, że to nie będzie dla nas łatwa przeprawa.
Komentarze (6)
Widzę, że wiara bardzo duża :D
Jakbyśmy grali z kimś z TOP6 byłbym pewny wygranej