Klopp: Wydamy ogromne pieniądze
Jürgen Klopp zapewnił, że Liverpool ma zamiar wydać dużo pieniędzy na sprowadzenie topowych zawodników na Anfield, o ile tylko klub będzie przekonany o jakości zawodnika i opłacalności transakcji. Pierwsza do tej pory ogromna inwestycja w Virgila van Dijka okazała się dla menedżera the Reds bardzo dobrym interesem.
W styczniu Liverpool pobił swój rekord transferowy wydając 75 milionów funtów na holenderskiego obrońcę, który natychmiastowo zaczął się spłacać. Początkowo Klopp przyznawał, że taka kwota odstępnego "nie jest fajna", ale przyznał, że Liverpool nie będzie stronił od tego typu transferów w przyszłości. Naby Keïta trafi latem na Anfield z Lipska za około 58 milionów funtów, a Klopp będzie chciał jeszcze bardziej wzmocnić swój skład.
- Ten klub zrobi wszystko, co tylko jest potrzebne. Właściciele są na to gotowi. To (transfer van Dijka) był wyraźny sygnał z ich strony, ale nie oznacza też, że będziemy kupować tylko w takiej kategorii. Nie możemy mówić o dokładnych kwotach, sam nawet ich nie znam, ale zapłaciliśmy chyba 40 milionów za Mo Salaha?
- Rzekłbym, że to przyzwoita suma, ale teraz patrzymy na to i pytacie "a co to jest 40 milionów?" - skomentował Klopp. - W Rzymie wszyscy pytają "jak mogliście do tego dopuścić?", to jest dziwne. Gdy zawodnik jest tym właściwym, nie liczy się ile kosztował. Musi pasować do drużyny, dlatego też zapłaciliśmy taką cenę za Virgila.
Przed przyjściem Kloppa w Liverpoolu zdarzały się okresy, w których klub poskąpił pieniędzy na czołowych zawodników, którzy z pewnością byliby wzmocnieniami dla drużyny. Niemiecki menedżer przyznał, że od początku swojej kariery na Anfield miał stuprocentowe wsparcie. Nawet gdy dwa lata temu Liverpool wycofywał się z walki o Alexa Teixeirę z Szachtara Donieck przy kwocie odstępnego sięgającej 45 milionów funtów, sam Klopp zaaprobował taką decyzję.
- Wszyscy byliśmy w tej kwestii zgodni. To nie była decyzja klubu. Nie było tak, że powiedzieli "nie możesz tego zrobić". To musi być dobra transakcja. Nie można powiedzieć, że chcesz zawodnika, po czym oni dyktują swoją cenę, a ty mówisz "w porządku, zapłacimy tyle". To nie powinno tak działać.
- Musimy zachować powagę, nawet jeśli w innych krajach swoje problemy rozwiązują kolejnym wielkim transferem po wielkim transferze. Wciąż potrzebny jest balans pomiędzy nowymi piłkarzami, a rozwojem obecnych. Gdy zawsze robisz zmiany na czterech czy pięciu pozycjach, robisz błąd. Nie pomagasz drużynie. Możesz jej pomóc długofalowo, ale nikt nie będzie na to czekał.
- Liczy się wyczucie czasu, robienie właściwych rzeczy we właściwych momentach. Jeśli zawodnik jest odpowiedni, nasz klub zapłaci duże pieniądze. Gdy zawodnik nie wydaje się odpowiedni lub gdy cena przewyższa wartość piłkarza w naszym mniemaniu, nie możemy jej zapłacić.
James Pearce
Komentarze (8)
Na pewno potrzebny jest zmiennik dla Salaha,Mane, Firmino , i tu marzy mi się Leon Bailey z Leverkusen, chłopak ma 20lat, a wyprawia takie cuda na boisku, że głowa mała.
Na pewno potrzebnych jest co najmniej 2 pomocników. Przydałyby się w końcu solidny przecinak, a nie zapchajdziura w postaci Hendo.
Bramkarz- tu jednak należy wciąż czekać z oceną Kariusa do końca sezonu, jeżeli będzie prezentował tak świetny poziom jak w ostatnich meczach, to raczej Alisson nie będzie potrzebny
ŚO- nadal uważam, że potrzebny jest lepszy partner dla VVD. Matip zaczął popełniać sporo prostych błędów, a Lovren to Lovren ;)
Ciekawe jak się miewa sprawa kontraktu De Vrija z Lazio. Tu upatrywał bym solidnegi wzmocnienia nza darmo. Pozdrawiam
PS. Jazda z mułami ;)
Nie wiadomo w jakiej formie przyjdzie do nas Keita. Ale myślę, że powoli będzie odzyskiwał formę w Lipsku. Naby problemów z adaptacją nie powinien mieć :). Ale uważam, że jak klub opuszczą Milner czy Gini, to pasowałoby kupić Jorginho. Ten gościu ma świetny przegląd pola, jest pod tym względem lepszy od Keity, tak uważam.
To właśnie w naszej pomocy widzę na ten moment największe luki, przy okazji mam nadzieję, że Grujic otrzaska się w Championschip i powoli będzie pukał do naszej jedenastki.