Karius: Chcę to kontynuować
Niemiecki bramkarz wypowiedział się na temat swojej ostatniej formy i wywalczenia miejsca w podstawowym składzie Liverpoolu kosztem Simona Mignoleta. 24-latek wyjaśnił również, dlaczego opuścił Manchester City, gdy był jeszcze nastolatkiem i jak wiele znaczyły dla niego wspólne treningi z Joe Hartem.
Loris Karius przyznał, że obecnie znajduje się w lepszej formie niż kiedykolwiek wcześniej w trakcie swojej kariery. Niemiec rozpoczął w wyjściowym składzie 12 z 13 ostatnich meczów Liverpoolu we wszystkich rozgrywkach.
W bieżącym sezonie Klopp stawiał na Kariusa w każdym spotkaniu Ligi Mistrzów, a w styczniu podjął decyzję, że będzie on strzegł bramki the Reds również w meczach Premier League. Simon Mignolet, który wcześniej regularnie występował w ligowych starciach, trafił na ławkę rezerwowych.
- Trudno jest mi powiedzieć, co tak naprawdę się zmieniło, ale obecnie czuję się dużo pewniej, gram całkiem dobrze, więc po prostu chcę to kontynuować - stwierdził Karius w rozmowie dla Sky Sports.
- Nie mogę teraz zwolnić, mam dopiero 24 lata i chcę się rozwijać się pod każdym względem, dlatego przede wszystkim skupiam się na ciężkiej pracy. Rywalizacja z Simonem Mignoletem nie jest łatwa. Nieustannie muszę dawać z siebie wszystko.
- Ale kiedy jesteś bramkarzem takiego klubu jak Liverpool, to zawsze musisz być gotowy na krytykę, kiedy przytrafi ci się słabszy dzień, musisz do tego przywyknąć. Nigdy się jednak nie poddawałem i zawsze ciężko pracowałem na treningach. To klucz do sukcesy.
Karius na początku swojej kariery spędził dwa lata w Manchesterze City, ale ani razu w tym czasie nie wystąpił w pierwszym zespole, więc postanowił odejść do Mainz. Zaznaczył jednak, że duży wpływ na jego rozwój miał Joe Hart, z którym miał okazje często trenować.
- Grałem w Manchesterze City dla drużyny rezerw i U-18. Praktycznie codziennie trenowałem jednak z pierwszym zespołem. Treningi z Joe Hartem były czymś wyjątkowym, to bardzo miła osoba. Był dla mnie wielkim wsparciem i wzorem do naśladowania. Nie żałuję czasu spędzonego w tym klubie. Sporo się wtedy nauczyłem - dodał Karius.
- Ale potem podjąłem decyzję, że chce regularnie występować w pierwszym zespole. Niestety, nie mogłem na to liczyć w Manchesterze City. Dla młodego bramkarza to nie było łatwe, więc musiałem zrobić krok w tył, odchodząc do mniejszego klubu.
Komentarze (1)