Rush: To rzadki rodzaj napastnika
Ian Rush twierdzi, że Roberto Firmino jest zawodnikiem, którego w swoim składzie chciałby mieć każdy menedżer z Premier League. Brazylijczyk w bieżącym sezonie zdobył już 23 gole we wszystkich rozgrywkach i zanotował aż 13 asyst.
- Każdy zdaje sobie sprawę z tego, że Mohamed Salah jest niesamowity, ale zawodnikiem, na którym Liverpool polega najbardziej jest Bobby Firmino - stwierdził Rush.
- Zawsze ciężko pracuje dla drużyny, jest wszechstronnym piłkarzem. Może nie gwarantuje zdobycia 30 bramek w sezonie, ale sprawia, że przeciwnicy nie mają nawet chwili wytchnienia i popełniają błędy. Nie jest typowym Brazylijczykiem, prezentuje zupełnie inny styl grania niż większość zawodników z tego kraju. Idealnie pasuje do Premier League.
- Każdy menedżer z tej ligi chciałby go mieć w swojej drużynie, mamy ogromne szczęście, że reprezentuje barwy Liverpoolu.
56-latek poruszył także temat formy Mohameda Salaha. Walijczyk zasugerował, że na takie występy jak ten Egipcjanina przeciwko Watfordowi, stać tylko Lionela Messiego i Cristiano Ronaldo.
- Salaha już teraz można stawiać obok Fernando Torresa i Luisa Suareza, to jeden z najlepszych zawodników, jaki grał dla Liverpoolu w erze Premier League!
- Prezentuje nieziemską formę, mecz z Watfordem był w jego wykonaniu po prostu fenomenalny. Nie dość, że zdobył aż cztery gole, to jeszcze wypracowywał sytuacje swoim kolegom i nawet przez chwilę nie był samolubny w swoich poczynaniach. Moim zdaniem tylko Lionel Messi i Cristiano Ronaldo są w stanie zagrać mecz na takim poziomie.
Podopieczni Kloppa mogą awansować na drugie miejsce, jeśli pokonają w jutrzejszym meczu Crystal Palace, ale Rush twierdzi, że to wcale nie będzie łatwe zadanie, co pokazują ostatnie wyniki spotkań pomiędzy the Reds i Orłami.
- Niektórzy ludzie nie doceniają Crystal Palace. To bardzo dziwne zachowanie. Mieli pecha w ostatnich kilku meczach, ale zawsze są groźni dla rywali z czołówki. Do teraz trudno mi zrozumieć, jak mogli wypuścić dwubramkowe prowadzenie w meczu z Manchesterem United, grając tak dobre spotkanie. Przeciwko Tottenhamowi również zagrali nieźle, ale tam zadecydowała bramka Kane'a w końcówce. Na Stamford Bridge w drugiej połowie potrafili postraszyć gospodarzy.
- To nieprzewidywalny rywal. Nigdy nie wiesz, czego się po nich spodziewać, szczególnie na Selhurst Park. Mimo tego mam nadzieję, że Liverpool odpowiednio wykona swoje zadanie i zdobędzie trzy punkty.
Komentarze (1)