JK: Mecze z CP i City równie ważne
Jürgen Klopp dał jasno do zrozumienia, że Liverpool nie będzie rozmyślał nad zbliżającą się rywalizacją w Lidze Mistrzów przed sobotnim spotkaniem z Crystal Palace.
The Reds jutro, po zakończonej przerwie reprezentacyjnej, zmierzą się z zagrożonymi spadkiem Orłami na Selhurst Park.
Na horyzoncie, natomiast, już widnieje starcie z Manchesterem City w Champions League, które odbędzie się na Anfield w następną środę. Jednak, Klopp zaprzeczył, jakoby Liverpool miał się oszczędzać przed wielką batalią.
- Kluczowym słowem jest ‘później’. [Mecz Ligi Mistrzów] będzie bardzo ważny później, a nie w tej chwili – powiedział boss na konferencji prasowej.
- Nie będzie żadnego ‘balansu’ – gramy z Crystal Palace najlepiej, jak się da, z całą intensywnością i koncentracją.
- Dla piłkarza, czy trenera Liverpoolu, najważniejsze przez cały rok jest zakwalifikowanie się do Champions League. Oba spotkania są właśnie o to; jeden na następny rok, a drugi na ten sezon. To jedyna różnica. Są równie istotne, więc traktujemy je tak samo.
W ostatnim pojedynku z Huddersfield wygranym 2:0, drużyna Roya Hodgsona zakończyła serię czterech przegranych meczów z rzędu.
Palace wciąż musi walczyć o utrzymanie, ale Klopp widział wystarczająco wiele, aby wiedzieć, że Liverpool musi dać z siebie wszystko w ten weekend.
- Oglądałem ich 95 minut z Manchesterem United, a podczas analizy widziałem też ich inne mecze. Jedynie Arsenal, na swoim terenie, potrafił dość komfortowo z nimi wygrać. To mało prawdopodobne – powiedział.
- Mają duże kłopoty z kontuzjami. Ludzie mówią wiele o [Wilfredzie] Zaha, który jest fantastycznym zawodnikiem – nie mam wątpliwości – ale także Mamadou Sakho był kontuzjowany, również Loftus-Cheek i [Joel] Ward. Mnóstwo ich piłkarzy doświadczyło urazów.
- Myślę, iż wszyscy się zgodzimy, że jeśli zawsze mieliby do dyspozycji pełny skład – z łutem szczęścia, którego zawsze potrzeba – byliby teraz w innym miejscu. To nie jest typowa drużyna walcząca [o utrzymanie] w lidze.
- Są w dobrej formie, nawet jeżeli przegrali parę spotkań. Roy wykonuje fantastyczną robotę; to była najtrudniejsza praca, jaką mógł wziąć. [Nie mieli] ani goli, ani punktów. To, co zrobił jest niesamowite. Nie dziwi mnie to.
- To będzie trudne starcie – ale także dla Crystal Palace. Nie sądzę, aby Roy Hodgson siedział teraz w swoim biurze i myślał ‘dzięki Bogu przyjeżdża Liverpool, trzy punkty mamy w kieszeni’.
- Nie będzie łatwo. Oni starają się o utrzymanie, my o Ligę Mistrzów. Mam nadzieję, że wszyscy widzą, że walczymy o Champions League.
Komentarze (2)
Maly offtop:
Ktos w komentarzu pod zdjeciem zony Ingsa napisal
"Juz wiem czemu Danny jest ciagle kontuzjowany" ;D