Ox: Wykonaliśmy ciężką pracę
Alex Oxlade-Chamberlain zwrócił uwagę na ciężką pracę, jaką musiał wykonać zespół Liverpoolu w spotkaniu, które ostatecznie dla kibiców przebiegało dosyć spokojnie.
Drużyna Jürgena Kloppa dominowała od początku do końca spotkania po powrocie do Premier League, potwierdzając to bramką w siódmej minucie zdobytej przez Sadio Mane, dorzucając kolejne trafienia Mohameda Salaha i Roberto Firmino w drugiej połowie.
Oxlade-Chamberlain, który był kluczowym zawodnikiem w środkowej formacji Liverpoolu, był szczególnie zadowolony z koncentracji jaką zachowali jego koledzy, co było fundamentem dzisiejszego zwycięstwa kończącego tydzień we wspaniałym stylu.
- To było przyjemne popołudnie, ale tylko dlatego, że na to ciężko zapracowaliśmy. Zaczęliśmy pierwszą połowę na wysokich obrotach, wysoko odbieraliśmy piłkę, poddawaliśmy rywala presji i dobrze graliśmy piłką. Po przerwie chcieliśmy jeszcze bardziej podkręcić tempo, podwyższyć wynik i wybić im z głowy myśli o jakimkolwiek odrabianiu strat.
- Myślę, że dobrze zrealizowaliśmy plan w drugiej połowie, podwyższyliśmy wynik na 2:0 i trochę spuściliśmy z tonu, co nie było najlepszym posunięciem z naszej strony, jednak na koniec znów przycisnęliśmy i ostatecznie skończyło się na wygranej 3:0.
- Podsumowując, zagraliśmy bardzo dojrzale i odpowiedzialnie. Na koniec tygodnia kilka rzeczy może Cię rozproszyć i wybić z rytmu, jednak nie pozwoliliśmy na to. Menadżer chciał być w 100 procentach pewny, że nie będziemy myśleć o wydarzeniach z poprzedniego meczu, że wrócimy do Premier League z profesjonalnym podejściem.
Pomimo końcowego wyniku, zespół Eddiego Howe'a stworzył sobie kilka okazji do strzelenia bramki. Oxlade-Chamberlain wspomniał o pamiętnym meczu z Bournemouth, kiedy the Reds wypuścili przewagę z rąk i ostatecznie polegli 4:3.
- Widzieliście mecz. Przegrywali 3:0, ale nadal starali stworzyć sobie jedną, kilka nowych okazji do zdobycia bramki. Mają dobrych zawodników w zespole, którzy mogą wykorzystać każdą okazję. Pamiętam mecz, w którym Liverpool przegrał 4:3, kiedy grałem jeszcze w Arsenalu.
- Musieliśmy utrzymać wysoki poziom do końca i upewnić się, że nie będą starali się nam zagrozić. Myślę, że po strzeleniu trzech bramek mogliśmy się nieco cofnąć i wyczekiwać swoich szans, jednak wciąż naciskaliśmy i wywieraliśmy na nich presję.
Anglik nawiązał również do bramki zdobytej przez Salaha.
- Przede wszystkim podanie od Trenta było doskonałe, kolejny niesamowity występ z jego strony. Wykończenie Mo było niezwykłe, zaskoczyło wszystkich. To udowadnia, że jest zdolny do niewyobrażalnych rzeczy. Dzisiejsze wykończenie głową było jednym z najlepszych na świecie.
- Mógł strzelić dzisiaj jeszcze kilka bramek, nie zatrzymywał się, wciąż nacierał i w końcu trafił do siatki. Jestem pewien, że wciąż będzie to robił przez resztę sezonu.
Komentarze (1)