Kirkland: Karius może być dumny
W pewnym momencie sezonu Loris Karius stał się na stałe numerem jeden w bramce Liverpoolu. Ta zmiana w hierarchii bramkarzy widocznie wpłynęła na postęp w grze Niemca.
Karius stał się pierwszym wyborem w bramce The Reds przed ważnym meczem z Manchesterem City, który odbył się w styczniu na Anfield Road i zakończył się pamiętnym zwycięstwem 4-3. Od tamtego czasu rodak Jürgena Kloppa zaliczył 9 czystych kont w 16 występach.
Chris Kirkland, który w przeszłości również bronił bramki The Reds, jest zdania, że Loris Karius powinien być dumny z tego, jak zareagował na danie mu prawdziwej szansy.
- Od kilku lat mówi się o obsadzeniu pozycji bramkarza w kontekście gry obronnej Liverpoolu. Ja zawsze twierdziłem, że ciągłe zmiany na tej pozycji nie są najlepszym rozwiązaniem - mówił były bramkarz reprezentacji Anglii.
- To nie pomaga bramkarzowi. Musisz być w grze; nie możesz ciągle wchodzić do składu i z niego wypadać. Szczególnie w dzisiejszych czasach, gdy gra toczy się szybko, a wszyscy rywale prezentują wysoki poziom. Bramkarz, który raz broni, a raz nie, z pewnością może mieć trudności z dostosowaniem się od razu.
- Myślę, że w meczach, w których Karius regularnie pojawiał się między słupkami, pokazał, że jest solidnym bramkarzem. Seria gier pod rząd na pewno pomogła mu i mam nadzieję, że ten trend się utrzyma. Jestem pewien, że teraz będzie grał do końca sezonu, o ile nie przytrafi mu się kontuzja. Może być dumny ze sposobu, w jaki się ostatnio prezentuje.
- Wykonał kilka świetnych interwencji w kluczowych momentach. Myślę, że nauczył się podejmować dobre decyzje w odpowiednich momentach; wie kiedy wyjść z bramki, kiedy rozegrać piłkę. Na początku swojej przygody w Liverpoolu właśnie szybkość podejmowania decyzji była jego problemem, teraz jego decyzje są trafne. Niektóre z jego interwencji były genialne.
Kirkland nie ma wątpliwości, że czynnikiem, który wpłynął na zwyżkę formy Niemca, jest przede wszystkim pewność siebie.
- Gdy grasz mecz za meczem, szczególnie w klubie pokroju Liverpoolu, daje Ci to sporą pewność. Tylko jeśli masz tą pewność i rozgrywasz dobre mecze, możesz być coraz lepszy i czuć się świetnie. Mimo wszystko trzeba oddać Kariusowi, że jego dobre występy to głównie jego zasługa. Na początku mecze w pierwszym składzie przeplatał z tymi, które zaczynał na ławce. Udowodnił jednak, że ma bardzo silny charakter.
Komentarze (3)