Remis z WBA 2:2
Czerwonym nie udało się utrzymać korzystnego wyniku z pierwszej połowy i musieli podzielić się punktami z ciągle walczącymi o utrzymanie podopiecznymi Darrena Moore'a.
Do bramki Dannego Ingsa z pierwszej połowy drugiego gola w 72. minucie dołożył Mo Salah.
Chwilę później na trafienie Egipcjanina odpowiedział Livermore, a stan rywalizacji na 2:2 ustalił w 88. minucie Rondon.
Komentarze (45)
Aż żal to komentować...
''Stojanov'' straszny po strzelonej drugiej bramce.
Nie pierwszy raz w tak frajerski sposób zgubione punkty i to z taką ''potęgą'' jak West Brom TOPORKI Albion
Swoją drogą powinniśmy mieć karnego, a West Brom kończyć w 10, ale to nie usprawiedliwia naszej gry w końcówce.
MotM Ings
Klopp OUT, nie? ;d
Priorytet-wtorek 20:45. Dzisiaj mecz jakiego można było się spodziewać, finezji w nim nie było.
Liczy się wieczorny wtorek i dobra zaliczka przed rewanżem
YNWA!!!
Wszystkie karty nadal w naszych rękach. Mamy jeszcze dwa mecze na Anfield. Nie wierzę, że znajdziemy się poza top4. Pozdrawiam.
Teraz juz potrzebujemy 4 pkt w 3 meczach zakladajac porazke ze smerfami, jezeli pykna nas 10:0, wtedy potrzebujemy 5. W 2 meczach na Anfield nie powinno byc problemu.
Poza tym, zawsze można awansować jako zwycięzca LM :D
Cieszy bramka Ingsa. We wtorek to dopiero nas czekają emocje.
Niby za co? Daliśmy sobie frajersko wyrwać punkty. Nie ma na to żadnej okoliczności łagodzącej.
Lecz się facet. Tym składem i tą obroną chciałeś bezproblemowe 3 punkty?? chłopaki żyli meczem z Romą i to było widać, bo to będą najważniejsze dwa mecze w całym sezonie, a i nie wiem czy nie najważniejsze w karierach paru graczy. Mecz z West Bromem jest do zapomnienia, drwale i tak spadają a my walczymy o Kijów.
A frajerstwem to byłoby wystawienie przeciwko WBA najsilniejszego składu
Gdyby jednak wczoraj wyszła podstawowa jedenastka, zlała WBA a we wtorek po pierwsze połowie oddychali rękawami to by ci sami pisali , po co w sobotę Klopp nie dał odpocząć niektórym
destrojer666- może to, że Mane jest jednym z głównych zawodników naszej drużyny i dał mu więcej czasu na odpoczynek przed Romą ???
Sam się lecz. Założę się że Klopp był nie lada wkurwiony że znowu tak frajersko dajemy sobie wyrwać zwycięstwo. Trochę więcej koncentracji i 3 punkty byłyby nasze, a tak mamy daja vu z beznadziejnych wtop z przeszłości. Oczywiście rozumiem że w kontekście pojedynku z Romą ten mecz jest bez znaczenia ale nie zmienia to faktu że wczoraj okazaliśmy się frajerami. W myśl zasady "jesteś tak dobry jak Twój ostatni mecz" Trzeba to przyjąć na klatę zamiast szukać jakichkolwiek wymówek.