Van Dijk: Ekscytacja przed rewanżem
Virgil van Dijk wzywa swoją drużynę do ‘zrobienia kroku naprzód’ po bezbramkowym meczu Liverpoolu ze Stoke i wywalczenia sobie awansu do finału tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Cztery dni po zwycięstwie nad Romą, kibice mogli obserwować na Anfield o wiele spokojniejsze spotkanie w wykonaniu the Reds, którzy zremisowali z the Potters 0:0.
Frustrujący rezultat oznacza, że rywalizacja o miejsce w TOP 4 będzie jeszcze ostrzejsza. Drużyna Jürgena Kloppa będzie podejmowana przez Chelsea na Stamford Bridge w następną niedzielę.
Jednak, zanim to nastąpi, liverpoolczycy polecą do Rzymu, aby rozegrać tam drugi pojedynek w półfinale Champions League. Van Dijk wyraził swoją ekscytację, która towarzyszy mu przed podróżą do Włoch.
- Wszyscy dali z siebie 100 procent, czasami po prostu nie idzie i tak właśnie się stało – powiedział numer 4.
- To było frustrujące spotkanie. Mieliśmy dobre okazje i większe posiadanie piłki. Jesteśmy rozczarowani, ale musimy iść naprzód – czeka nas teraz kilka ważnych dni i musimy zregenerować siły.
O wielkiej wadze środowego starcia z Romą, Holender powiedział: - Jestem podekscytowany. To są wielkie mecze – to czas, w którym chcesz być częścią tego składu. Bardzo mnie to cieszy.
Kontuzje wciąż dotykają ekipę Kloppa i to w najważniejszym momencie sezonu. Jedną ze zmian niemieckiego szkoleniowca było zdjęcie z boiska Trenta Alexandra-Arnolda, który rozpoczął mecz, grając w środku pola.
19-latkowi zdrętwiała noga w początkowej fazie spotkania i musiał zostać zmieniony w drugiej połowie, ale van Dijk uważa, że jego kolega bardzo dobrze poradził sobie w nowej roli.
- To była dla niego trochę inna sytuacja. Chcieliśmy czasami zmieniać ustawienie. Przyjemnie się tam go oglądało, to także dobre dla jego rozwoju – zakończył.
Komentarze (0)