Mignolet: Nie skupiam się na tym
Belgijski bramkarz Liverpoolu stracił miejsce w podstawowej jedenastce w drugiej części sezonu. Jürgen Klopp stawia teraz na Lorisa Kariusa, więc sporo źródeł informowało o odejściu Simona Mignoleta z Anfield. 30-latek nie ma jednak zamiaru wypowiadać się teraz na temat swojej przyszłości.
- Nikt nie jest ważniejszy od zespołu, przed nami finał Ligi Mistrzów. Nie chcę teraz zakłócać przygotowań do tego spotkania, rozmawiając o swojej przyszłości i ewentualnym odejściu z Liverpoolu. Gramy o niezwykle prestiżowe trofeum. Wszyscy są maksymalnie skoncentrowani, tylko to się dla nas obecnie liczy.
Zapytany, czy to może być jego ostatni mecz, w którym znajdzie w kadrze Liverpoolu, Mignolet odpowiedział: - Nie myślę o tym w tym momencie. Mam kontrakt ważny jeszcze przez trzy lata. W najbliższym czasie z pewnością pojawi się wiele plotek na temat mojej przyszłości, ponieważ nie gram regularnie, ale naprawdę się na tym nie skupiam.
Choć teraz pierwszoplanową postacią w bramce the Reds jest Karius, to nie można zapomnieć, że Mignolet pomógł Liverpoolowi w wywalczeniu awansu do Ligi Mistrzów. Belg obronił rzut karny wykonywany przez Andreja Kramarica w pierwszym spotkaniu eliminacyjnym przeciwko Hoffenheim. Na dodatek dokonał tego przy bezbramkowym rezultacie. 30-latek mimo braku szans od menedżera w ostatnich miesiącach, cały czas podchodzi do całej sytuacji w profesjonalny sposób.
- Staram się wykazywać maksymalnym zaangażowaniem na każdym treningu. Oczywiście, czasami czuję się sfrustrowany, patrząc na to ile grałem wcześniej, ale tak się po prostu dzieje w piłce nożnej. Nigdy nie wiesz, co może cię spotkać. Miałem kilka udanych momentów w ostatnich kilkunastu miesiącach. Przykładem może być wyjazdowe starcie z Hoffenheim, ale również końcówka poprzedniej kampanii ligowej, gdy cały czas walczyliśmy o Ligę Mistrzów. Musieliśmy ciężko pracować do ostatniej kolejki, aby zapewnić sobie miejsce w czołowej czwórce.
- Nadal mieliśmy przed sobą wymagający dwumecz z Hoffenheim, ale na szczęście stanęliśmy na wysokości zadania. Udało mi się wtedy obronić rzut karny, to była ważna interwencja.
- W szatni panuje świetna atmosfera. Wszyscy wspierają się nawzajem i to widać na boisku. Rozumiemy się bardzo dobrze.
Komentarze (1)