Gomez: Ciesz się każdą chwilą

Joe Gomez jest przekonany, że aby dać z siebie wszystko i jednocześnie cieszyć się grą, każde spotkanie należy traktować jak ostatni mecz w karierze.

21-letni obrońca wraz z Virgilem tworzyli serce linii defensywnej w starciu z West Hamem, które zakończyło się zwycięstwem ekipy the Reds 4:0. Chociaż nie mieli wiele roboty, to i tak spisali się świetnie zachowując spokój i niejednokrotnie wyprowadzając piłkę. Ragnar Klavan, Dejan Lovren i Joel Matip są trapieni przez kontuzje, dzięki czemu Gomez ma okazję zaprezentować się szerszej publiczności i kto wie, może zostanie w podstawowej jedenastce na dłużej. James Milner nie szczędził pochwał po meczu z West Hamem na temat gry Joe Gomeza stwierdzając, że posadzi kogoś na ławce rezerwowych.

Sam zainteresowany widzi także swoją szansę w głębi składu i możliwości rotacji podczas gry w wielu pucharach.

- Ławka rezerwowych nie powinna być dla kogokolwiek powodem do zmartwień, sezon jest bardzo długi a my będziemy rywalizować na kilku frontach, a dzięki możliwości rotacji stanie się to łatwiejsze. To doda nam sił, w poprzednim sezonie zdarzały się momenty, że musieliśmy grywać na wielu różnych pozycjach, co było dla niektórych nowością, teraz nie powinno być tego problemu i każdy będzie grał na preferowanej przez siebie pozycji. Jednak to nie wszystko, należy pamiętać, że musisz traktować każde spotkanie jak ostatnie w twojej karierze, wtedy dasz z siebie maksimum, za każdym razem znajdziesz siłę, aby wrócić do krycia.

Joe Gomez w poprzednim sezonie najczęściej występował na boku obrony, dla którego z powodu ambicji nie stanowiło to problemu. W tym sezonie zaczął od gry na środku obrony i nie ulega wątpliwości fakt, że było to kwestią czasu, jest to pozycja, na której chciałby się rozwijać.

- Na tej pozycji chciałbym zbierać doświadczenie. Udało nam się osiągnąć dobry wynik i cieszę się z tego powodu, podobało mi się. Wiem, że wciąż mogę się uczyć i rozwijać, mam nadzieję, że będę miał więcej okazji do gry w przyszłości. Przed rozpoczęciem sezonu dostałem sporo szans w spotkaniach towarzyskich, co pozwoliło mi wrócić na najwyższe obroty. Rytm meczowy daje ci wgląd w to czy twój zawodnik jest gotowy do gry. Nie powiedziałbym, że straciłem poczucie gry na środku obrony, ale potrzebowałem czasu, który dostałem. Z braku gry czasem wychodzą różne nieporozumienia, jednak czas spędzony na boisku pomaga, zwłaszcza, że wszyscy się ze sobą komunikujemy i to nam ułatwia pracę. Bardzo dobrze znam Trenta, tak jak i pozostałych, wiemy jakie są nasze mocne strony i wykorzystujemy to na naszą korzyść.

- Nie uważam, aby rozmiary zwycięstw na początku sezonu miały jakieś większe odbicie na przestrzeni całej kampanii, jednak wysłaliśmy sygnał do całego świata, że jesteśmy gotowi. Mamy fundamenty, znamy podstawy, menadżer chce abyśmy wykorzystali tą wiedzę i kontynuowali to, co zrobiliśmy w poprzednim sezonie. W niedzielę zaczęliśmy trzema punktami, jednak teraz to już przeszłość, musimy skupić się na tym, co przed nami.