Milner: Zwycięstwo to zwycięstwo
Liverpool odniósł nad Crystal Palace tzw. ‘’brzydkie zwycięstwo’’. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:0 dla the Reds, a Jams Milner podkreśla, że zespół będzie starał się wygrywać na różne sposoby.
Liverpool nowy sezon Premier League rozpoczął z wysokiego "C", aplikując West Hamowi cztery bramki. Na Selhurst Park zawodników czekało jednak zupełnie inne wyzwanie. Siła, szybkość i determinacja podopiecznych Roya Hodgsona sprawiły, że wynik był sprawą otwartą do 93 minuty, kiedy Sadio Mané wpisał się na listę strzelców.
W swojej opinii na temat meczu James Milner praktycznie powtórzył to, co zaobserwował Jürgen Klopp. Anglik stwierdził, że Liverpool był daleki od swoich prawdziwych możliwości. Wyraził jednak zadowolenie z faktu, że także w takich okolicznościach udało się wywalczyć zwycięstwo.
- To jest coś, nad czym powinniśmy pracować – wygrywanie meczów o różnym charakterze. Wiedzieliśmy o tym i nigdy nie zakładaliśmy, że będzie łatwo. Wiemy, że potrafimy grać lepiej i w drugiej połowie nieco lepiej kontrolowaliśmy grę.
- Byliśmy jednak na stadionie, który jest trudnym terenem. Nie wydaje mi się, żeby było wiele zespołów, które przyjeżdżają tutaj i mają spokojny wieczór. Skoro zatem uzyskaliśmy odpowiedni rezultat, nasz występ można uznać za udany.
Andros Townsend trafił w poprzeczkę, a Alisson Becker kilka razy został zmuszony do trudnych interwencji, ale ostatecznie rywalom nie udało się sforsować defensywy Liverpoolu, który w tej chwili jako jedyny klub nie stracił jeszcze bramki w tym sezonie.
- Oczywiście, że chcieliśmy zagrać lepiej, ale jednocześnie po objęciu prowadzenia chcieliśmy mieć więcej kontroli nad wydarzeniami na boisku – mówi Milner.
- Nie wydaje mi się, żebyśmy robili to tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Chodzi jednak o to, żeby wygrywać i nie tracić bramek. Tak się właśnie stało, a to dla nas ważne i daje nam dużo satysfakcji.
- Jesteśmy świadomi, że skoro mamy zawodników, którzy starają się wywierać stałą presję w ofensywie, to jeżeli nie damy sobie strzelić gola, to mamy szansę na decydujące trafienie do siatki rywala.
- To wszystko bierze się z gry bramkarza, a następnie linii defensywy oraz pozostałej części drużyny, a także z naszego stylu gry. Każdy działa na rzecz defensywy i wspólnie bronimy. Z tego powodu bardzo cieszymy się z czystego konta, a zdobyte trzy punkty są dla nas istotne, ponieważ dzięki nim mamy dobrą pozycję na początku sezonu.
Ragnar Klavan przeniósł się w minionym tygodniu do Cagliari, co oznacza, że Milner jest w tej chwili najstarszym zawodnikiem w Liverpoolu. Doświadczony pomocnik udowodnił już jednak swoją wyśmienitą formę i nie obawia się swojego wieku.
- Będę musiał przyjąć wszystkie żarty odnośnie starości. Zazwyczaj odbijałem piłeczkę w stronę Klavana, ale teraz muszę sam sobie z tym poradzić!
- Czuję się naprawdę dobrze. Jak już wspominałem, jeżeli potrafisz przetrwać okres przygotowawczy u Jürgena Kloppa, to musisz czuć, że jesteś w dobrej dyspozycji, więc uważam, że tak jest.
Komentarze (0)