JK: Czeka nas ciężki okres

Liverpool jeszcze nigdy nie wygrał czterech pierwszych ligowych spotkań w erze Premier League, jednak zawodnicy nie zaprzątają sobie myśli pobijaniem rekordów i podejdą do tego spotkania jak do każdego innego, a przynajmniej tak twierdzi Jürgen Klopp.

Klopp nie wyolbrzymia wagi spotkania z Leicester City, które zmierzy się z the Reds już jutro na King Power Stadium. Niemiec przekonuje, że będzie to dla niego ligowe spotkanie jak z każdym innym rywalem.

- Oczywiście, byłoby fantastycznie mieć na koncie 12 punktów po czterech pierwszych spotkaniach przed przerwą na reprezentacje, ale nie będziemy walczyć o dwanaście punktów, a o trzy. Uwierzcie, że walka o trzy punkty jest wystarczająco ciężka, ale musimy je zdobyć, a następnie będziemy walczyć o kolejne. Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo naszej wygranej, skąd mam to niby wiedzieć? Chyba nikt na świecie nie potrafi tego wyliczyć, damy z siebie wszystko i będziemy gotowi, to wszystko.

- Są naprawdę silnym zespołem, ludzie skupiają się teraz na wyniku losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów, o tym, że trafiliśmy na mocne zespoły, ale Leicester także nim jest! Przekaz jest krótki, będziemy gotowi tak jak na kolejne spotkania, ale to niczego nie zmienia. Chłopaki zaraz ponownie rozjadą się po całym świecie, nasza brazylijska ekipa wróci z USA niedługo przed spotkaniem z Tottenhamem, więc sami widzicie jaka jest sytuacja, czeka nas trochę cięższy okres. Wyobraźcie sobie, że naprawdę chcemy wygrać te spotkania, ale nigdy nie będziemy w stu procentach pewni co się stanie.

- Nie mam z taką sytuacją żadnego problemu, przez pryzmat całego sezonu nie ma to żadnego znaczenia. Wygrana będzie oznaczać, że mamy 12 punktów z iluś pozostałych do zdobycia. Czekają nas ciężkie spotkania, rywalizacja z Tottenhamem nigdy nie jest łatwa, zwłaszcza w takiej chwili, ale tak jak mówiłem, spróbujemy wygrać z Leicester, a następnie udamy się na spotkanie z Tottenhamem i będziemy robić to samo. Zwycięstwa są oczywiście możliwe, ale będzie o to ciężko.

Zespół Leicester po porażce z Manchesterem United odniósł dwa zwycięstwa i ma na koncie aktualnie sześć punktów. Jamie Vardy nie będzie mógł brać udziału w starciu z the Reds, bowiem został on zawieszony. Anglik może się popisać całkiem niezłą skutecznością w meczach z Liverpoolem, jednak Klopp uważa, że Puel ma do dyspozycji jeszcze innych świetnych zawodników.

- Jamie zawsze sprawia rywalom wiele kłopotów, wynika to z jego stylu gry. Zawsze balansuje na granicy spalonego, schodzi na boki, cofa się po piłkę, robi dosłownie wszystko, ciężko jest go upilnować. To sprawia, że różni się od pozostałych napastników z Premier League, jego styl czyni go wyjątkowym. Nie zagra w spotkaniu z nami, ale jest jeszcze dla przykładu Iheanacho, jest bardzo dobrym napastnikiem, ma inny styl gry niż Vardy, ale wciąż jest niebezpieczny. Są dobrym zespołem i pojedyncze jednostki nie będą miały dużego wpływu na ich grę.

- Tak jak mówiłem wcześniej, jesteśmy w dobrej dyspozycji, spróbujemy wszystkiego aby przywieźć do domu trzy punktu, chcemy na nie zasłużyć. Zagramy najlepiej jak potrafimy, musimy.