Van Dijk: Jestem wojownikiem
Virgil van Dijk przyznał, że miał pewne obawy, czy zdoła wrócić do dyspozycji zdrowotnej pozwalającej mu na występ na Stamford Bridge. Holender szykuje się teraz na prawdziwe bitwy z Napoli i Manchesterem City.
Van Dijk ostatecznie wystąpił w konfrontacji z Chelsea, zaliczając 90. minut na wysokim poziomie, co pozwoliło przedłużyć Liverpoolowi udany początek sezonu 2018/2019.
- Z moimi żebrami wszystko już w porządku. Wziąłem leki przeciwbólowe, ale na dobrą sprawę przede wszystkim musisz być silny, mieć duszę wojownika - stwierdził.
- Rzadko zdarzają się mecze, w których występujesz bez jakichkolwiek dolegliwości. Bardzo często coś cię boli, ciężko być w pełnym zdrowiu przez cały sezon.
- Chodzi o odpowiednie kontrolowanie tego wszystkiego i dawanie z siebie wszystkiego dla drużyny i fanów. Byłem zdeterminowany, by zagrać z Chelsea.
- Wraz ze sztabem medycznym zrobiliśmy wszystko, co możliwe, abym był gotowy w sobotę. Udało się i byłem naprawdę uradowany.
- Pozycja stopera wymaga walki o górne piłki i rywalizacji fizycznej, więc sprawne żebra oczywiście są ci potrzebne. Podczas meczu z PSG kilka razy oberwałem w żebro, co utrudniło mi grę. Później przytrafiło mi się coś podobnego, w to samo miejsce podczas starcia z Southampton.
- Szczęśliwie szybko udało mi się wrócić na boisko. Obecnie wszystko jest okey.
Van Dijk wrócił do sobotniego spotkania z Chelsea. Holender powiedział, że Liverpool mimo straconego gola zachował spokój, realizując meczowy plan, który wspólnie przygotowano ze sztabem trenerskim.
- Zdecydowanie zasłużyliśmy przynajmniej na ten punkt. Stworzyliśmy sobie wiele sytuacji bramkowych, które powinniśmy wykorzystać.
- Rywale otworzyli wynik meczu, ale dalej ciężko pracowaliśmy i pokazaliśmy charakter, doprowadzając do wyrównania. Cieszę się, że utrzymaliśmy status niepokonanych w Premier League, gdyż graliśmy na wyjeździe z niezwykle mocnym rywalem.
- Chodziło o zachowanie spokoju. Mimo straconego gola, w nasze poczynania nie wkradła się nerwowość, gdyż zdawaliśmy sobie sprawę, że gramy dobrze.
Zapytany o to, czy sobotnia potyczka potwierdziła, że Chelsea i Liverpool są najpoważniejszymi rywalami City w wyścigu o tytuł mistrza Anglii, van Dijk odpowiedział: - Mam nadzieję, lecz pamiętajmy, że sezon jest długi. Nie chcesz wybiegać zbyt daleko w przyszłość. Chelsea potwierdziła, że jest silnym zespołem, która może mieć wiele pomysłów na grę. To samo możemy jednak powiedzieć o naszej drużynie - podsumował van Dijk.
Komentarze (0)