Wijnaldum: Wyciągniemy wnioski

Georginio Wijnaldum wezwał Liverpool do wyciągnięcia wniosków ze „sprawdzenia rzeczywistości”, jakiego doświadczyli w przegranym 1:0 meczu z Napoli.

The Reds zagrali poniżej swojego poziomu w drugim spotkaniu fazy grupowej Ligi Mistrzów i zostali za to ukarani w ostatniej minucie meczu, gdy Lorenzo Insigne wykończył dośrodkowanie Jose Callejona.

Zespół Jürgena Kloppa musi się szybko pozbierać, ponieważ już w niedzielę na Anfield przyjeżdża Manchester City. Wijnaldum podkreśla, że wyciągną wnioski z porażki, jakiej doznali we Włoszech.

- Jesteś zawsze niezadowolony, gdy przegrywasz. My zagraliśmy źle i to oni zasłużyli na zwycięstwo. Mieli dobre okazje zanim strzelili bramkę – powiedział Holender Liverpoolfc.com na Stadio San Paolo.

- Byli spokojniejsi od nas w utrzymywaniu się przy piłce, dobrze bronili i nie pozwalali nam tworzyć okazji bramkowych. To nie był dla nas dobry dzień. Zasłużyli na wygraną.

- To dobry mecz do nauki. I to właśnie zrobimy. Przeanalizujemy to spotkanie i sprawdzimy co możemy zrobić lepiej.

- Wiemy na co nas stać, nadal mamy pewność siebie. Jednak to było sprawdzenie rzeczywistości w jakiej się znajdujemy i jak grać nie możemy. To dobra lekcja dla nas by się poprawić. Musimy zapamiętać tą lekcję i wtedy możemy iść dalej.

Środowy wynik sprawia, że w tym momencie Liverpool znajduje się na drugim miejscu w grupie mając punkt straty do liderującego Napoli. W drugim meczu tej grupy Crvena Zvezda Belgrad została „zdemolowana” 6:1 przez PSG, dzięki czemu Paryżanie zrównali się punktami z The Reds.

- Chcieliśmy od razu zaatakować, zamiast utrzymać się przy piłce i czekać na odpowiedni moment – dodał Wijnaldum, poproszony o wyjaśnienie, czemu piłkarzom się nie powiodło.

- Byli lepsi, spokojniejsi, rozgrywali piłkę i czekali na odpowiednią chwilę. Dlatego są tacy dobrzy.

- Graliśmy lepiej w tym sezonie, więc potrafimy do zrobić. Jednak musimy to robić w każdym meczu. Dlatego właśnie jesteśmy zawiedzeni, gdyż oczekiwaliśmy więcej i chcieliśmy dać więcej. To się jednak nie stało, ale nadal mamy jeszcze cztery mecze.