0:0 w starciu z City
Mecz na szczycie Premier League na Anfield pomiędzy Liverpoolem a Manchesterem City zakończył się remisem 0:0. Więcej szczęścia mieli gospodarze, gdyż w ostatnim kwadransie rywalizacji rzut karny dla Obywateli zmarnował Mahrez.
Mecz na szczycie Premier League na Anfield pomiędzy Liverpoolem a Manchesterem City zakończył się remisem 0:0. Więcej szczęścia mieli gospodarze, gdyż w ostatnim kwadransie rywalizacji rzut karny dla Obywateli zmarnował Mahrez.
Komentarze (68)
To był taki maraton ciężkich starć, że wyszliśmy z tego ostatecznie całkiem nieźle, teraz chwila zasłużonego odpoczynku dla chłopaków, bez kontuzji na reprezentacjach i jedziemy dalej.
Arsenal zaczyna cos grac
Chelsea caly czas rowno
City tak samo
Ale narazie wychodzi najbardziej za zadyszke mamy my i Tottenham
Nie wiem, dla mnie i zapewne dla wielu użytkowników to logiczne. Jak nie działa to zmieniam. A Klopp czeka i czeka i nic nie zmienia. Zachowuje się jakby miał do dyspozycji 11 zawodników.
Shaqiri w formie więc ławka. Wejdzie zapewne jak nie daj Boże ktoś złapie uraz z przemęczenia i Klopp nie będzie miał wyjścia. Po co ta głębia składu? I tak gra Henderson niezdatny do prostopadłego podania, ale zdatny do spowalniania gry oraz ofensywne trio. Oby Klopp jak najszybciej umył okulary.
Arsenal właśnie ma już za sobą mecze z City i Chelsea.
My z top 5 nie graliśmy tylko z Armatkami.
Teoretycznie mamy teraz najbardziej z górki, a zaraz za nami pod tym względem ARS.
Dokładnie to samo pomyślałem. Po takim terminarzu mamy 20/24 punkty w lidze, jesteśmy ex aequo na pierwszym miejscu. Nigdy nie sądziłem, że doczekam się takiego Liverpoolu, który gra żelazną defensywą na urządzający go remis. Ja tam jestem zadowolony.
MotM Lovren, generalnie bezbłędny występ, zagłosowałbym na Virgila, ale jednak sprokurował karnego.
YNWA
Nie wliczam Arsenalu do czołowych zespołów, bo wygrane na średniakach i farmerach z Ligi Europy nie robią na mnie wrażenia. Jak musieli pokazać cohones w spotkaniach z Chelsea i City to dostali po głowie.
pozdrawiam :)
Chyba zapomniałeś że to Gomez wsadził go na minę.
Tak, uważam, że był bezbłędny, sytuacja z Aguero była do gwizdnięcia, ale nie był to karny ewidentny. Zresztą sam napastnik nie protestował.
Mimo że dostali od CHE i MC to są na 4 miejscu i potencjalnie grają ze słabszymi rywalami do końca rundy niż ktokolwiek z top 5 nie licząc LFC.
Fantastyczny mecz VVD (wyjmując głupi faul na karnego) i Lovrena. Gomez, zważając na fakt że grał nie na swojej pozycji, również bardzo dobrze. Robertson na swoim poziomie, Alisson obronił to co miał obronić. Generalnie defensywa duży plus.
Atak niestety nie istnieje.
Oby po przerwie reprezentacyjnej wrócił stary Liverpool grający z polotem w ataku, bo ostatnich meczów się po prostu nie da oglądać. Gdyby nie bomba Sturridge'a z Chelsea, to dzisiejszy mecz byłby trzecim z rzędu bez strzelonego gola. Jurgen, musisz widzieć, że trzeba coś zmienić. Nie ma bata, że tego nie widzisz.
Nie mówię, że grają źle, bo grają pięknie dla oka, zwłaszcza mają kosmiczne drugie połowy, śmiem twierdzić, że grają najfajniejszą klepkę w lidze aktualnie, ale muszą to jeszcze udowodnić z jakimś kozakiem. Przynajmniej dla mnie.
Jak pojadą dwóch, trzech klasowych rywali albo wygrają ligę to wtedy powiem - MYLIŁEM SIĘ. Niczemu nie zaprzeczam, chcę się jedynie przekonać na co ich stać, bo ogólnie fajnie to wszystko wygląda, ale brakuje mi potwierdzenia. Zobaczymy :)
Tabela pokazuje coś innego. Poza tym mamy za sobą naprawdę trudny okres, jestem ciekaw ile spotkań wygrałyby inne zespoły w takiej sytuacji i nie mówię tu tylko o Arsenalu, ale także o Tottenhamie, czy nawet Chelsea/City. Na ten moment aktualne top4 zespołów ligi jest absolutnie zasłużone, ale nikt nie miał takiego ciężkiego okresu jak my i nie bójmy się tego powiedzieć.
Taki obrót spraw przed spotkaniami brałbym w ciemno.
Nie ma tragedii, ale czy jest dobrze?
Niech każdy już sam przed sobą odpowie.
Dla mnie nie jest wcale tak pięknie. Ja wolę przegrać, ale w pięknym stylu niż patrzeć od kilku meczy na to wszystko.
Jestem jednak dobrej myśli, jak to się mówi 3 pkt. najważniejsze, ale czy aby na pewno?
Pozdrawiam Was , każdy oczekuje czegoś innego i to jest fakt.
YNWA
Komentarz że Arsenal jest lepszy od LFC tylko potwierdza brak jakiegokolwiek myślenia ;/
Narzekanie na drużynę to większości najlepiej wychodzi. Trudny okres, trudny terminarz, klasowe drużyny i wypadamy [jeśli chodzi o wyniki] całkiem nieźle. Wiem że każdy ma swoich ulubionych piłkarzy i im kibicuje ale wciskanie ich do składu w komentarzach nic nie pomoże. Karzecie Salahowi siedzieć na ławie, ale to jak on tam ma wrócić do formy? bijąc brawo kolegom?
Myślicie że Shaq i Stu bardzo by zmieniło obraz dzisiejszej gry?
apropo chwalenia Gomeza. Uważam że był dzisiaj najsłabszym ogniwem obrony;/ miał dobre momenty ale ogólnie cały mecz wydawał się elektryczny. Lovren miał szczęście ale poza tym przypadkiem zagrał mega solidnie! Keite wszyscy pchają do pierwszej 11 za Hendo, a dzisiaj mieliście pokazane kto ile daje drużynie. I nie kwestionuje tu umiejętności Gwinejczyka, bo kibicuje mu bardzo, ale widać że w grze defensywnej to musi sporo nadrobić bo w Premier League to bardzo ważny aspekt.
Odpoczywamy, nabijamy akumulatory i jedziemy dalej!
YNWA
Keita- Wielkie rozczarowanie
1. Shitty nie odskoczyli od nas punktami ani nawet bramkami. Więcej plusów brak, no może gra defensywna plus nasz nowy brodaty Kocur
2. Straciliśmy Jamesa - najbardziej kreatywnego pomocnika obecnie (!!!!)
3. Ofensywa nie istnieje, całe 'magiczne' trio bez formy
4. Boss NIE ROZUMIE, że przy braku kreacji trzeba strzelać z dystansu i rotować składem.
5. Po raz kolejny powtórzę: Buvać, wracaj!!! Inaczej trofeum NIE POWĄCHAMY
YNWA
United Ferguson w czasie swojej dominacji w BPL momentami grał fenomenalnie i odprawiał kolejnych rywali nawet z czołówki bez jakich kolwiek szans. Ale były też okresy gdzie brzydko bo brzydko ale wygrywali jedna bramka czy remisowali po brzydkim meczu.
Gra LFC od początku sezonu nie jest piękna ale jesteśmy w czołówce i napewno nie ma tu mowy o jakimś kryzysie.
I nie warto jeździć juz po Salahu, facet miał sezon konia rok temu, to się nie powtórzy, było multum takich piłkarzy w historii.
Wie ktoś może co dalej z Lallaną???
YNWA
P. S. Kibice kanonierow chyba nas bardziej nie lubią niż Totkow
No nic, sporo lamentu, jak na ocenę niepokonanej w lidze drużyny, ale w tym roku konkurencja mocna, trzeba iść na 100%.
2017/2018 - 13 pkt bilans 13-12
2018/2019 - 20 pkt bilans 15-3
I to jest najlepsze podsumowanie pracy Kloppa. Mimo słabszej dyspozycji największych gwiazd zespołu Liverpool notuje lepszy start niż rok temu. Mamy 5 pkt z TOP6 z czego aż 4 na wyjazdach i świetną defensywę :) Więcej optymizmu ludzie