LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1022

Klopp: Mamy świetne podstawy


Liverpool po pierwszych 9 kolejkach sezonu zgromadził 23 punkty. Jürgen Klopp przyznał po meczu z Huddersfield Town, że nie pamięta, by kiedykolwiek wcześniej zgromadził tyle na tym etapie rozgrywek, ale jednocześnie podkreśla, że bez wątpienia jest jeszcze wiele do poprawy w grze zespołu.

Dzięki trafieniu Mohameda Salaha the Reds odnieśli skromne zwycięstwo nad Huddersfield Town. Była to siódma wygrana Liverpoolu w tym sezonie.

Pod względem ilości zdobytych punktów w lidze jedynie Manchester City może pochwalić się podobną pulą oczek. Jednak Liverpool nigdy wcześniej w historii nie stracił tak mało goli w pierwszych 9 meczach sezonu (3).

Klopp, pomimo zadowolenia z końcowego rezultatu, zaznaczył, że są obszary gry zespołu, które wymagają poprawy i praca nad tymi elementami rozpocznie się od razu.

O końcowym wyniku i występie Liverpoolu…

Mogło być lepiej. W piłce nożnej zawsze tak jest, że jeżeli nie pokazujesz się ze swojej najlepszej strony, to są różne przyczyny tego stanu rzeczy. Dzisiaj głównym powodem tego w naszym przypadku było to, że Huddersfield poradziło sobie bardzo dobrze w tym spotkaniu. Dobrze bronili, byli agresywni w walce o drugie piłki, a naprawdę trudno jest dobrze wejść w spotkanie, kiedy piłka tak często fruwa w powietrzu i temu podobne. Mogliśmy sobie lepiej z tym poradzić, ale tak właściwie uważam, że kilka rzeczy wykonaliśmy naprawdę dobrze i byliśmy bardzo blisko stworzenia konkretnych sytuacji bramkowym na początku spotkania. Kiedy piłka była u Alissona, mogliśmy zagrać długą piłkę i rozciągać formację wchodząc pomiędzy zawodników. Wszyscy zawodnicy byli tak blisko siebie, że mogliśmy dzięki temu wychodzić na czyste okazje. Jednak nie graliśmy tak, a Huddersfield dobrze się broniło. Później zdobyliśmy bramkę i mieliśmy kolejne szanse, ale Huddersfield wróciło do gry. Myślę, że nastąpiło to przy okazji rzutu rożnego. Atmosfera naprawdę wtedy zaczęła być odczuwalna. Dało się poczuć obecność tłumu. To nie jest zbyt komfortowe dla przyjezdnych drużyn.

Chcemy rozstrzygać wynik spotkania jak najwcześniej, ale jeżeli to się nie udaje, to powszechnie wiadomo, że musisz walczyć do ostatniego gwizdka i dzisiaj właśnie to musieliśmy robić. Praktycznie przez całą drugą połowę wykonywaliśmy kontrataki, których nie wykańczaliśmy. Wydaje mi się, że była jedna sytuacja z udziałem Bobby’ego, Mo i Daniela. Mo chciał podać do Bobby’ego, co było dobrym pomysłem, ale niestety na drodze piłki pojawiła się jakaś stopa. Takie zagrania jesteśmy w stanie wykonywać lepiej i dzięki nim rozstrzygać wynik spotkania. Rywalizacja była zacięta do ostatnich minut i wyobrażam sobie, że David Wagner, ale również kibice z Huddersfield, uważają, że zasłużyli na więcej w tym spotkaniu, ale nie możemy oddać im zdobytych punktów, więc zabieramy je ze sobą. Widziałem bardzo dobrze grający zespół Huddersfield, niesamowitą atmosferę, co jest naprawdę czymś wyjątkowym przy ich sytuacji. Po tak okropnym terminarzu, jaki realizowali do tej pory, mogą teraz zacząć swój właściwy sezon.

O bramce Salaha…

Tak, ładne trafienie. Shaq dobrze sobie poradził – dobre podanie, dobre poruszanie się. Shaq rozegrał dwa mecze dla Szwajcarii w minionym tygodniu, a wcześniej u nas nie grał regularnie. Brazylijczycy wrócili w czwartek. Bobby rozegrał 90 minut, więc było oczywiste, że być może tym razem damy mu odpocząć. To sprawiło, że oczywiste stało się również wystawienie Daniela w pierwszym składzie, który w tym sezonie nie za często pojawiał się w wyjściowej jedenastce, co dla niego nie jest idealne. Adam Lallana wrócił po bardzo długiej przerwie i zastąpił Sadio, który nie mógł wystąpić, podobnie jak Naby. Mieliśmy więc kilka problemów. Nie chcę mówić, że mierzyliśmy się z największymi problemami na świecie, ale jednak z kilkoma musieliśmy sobie poradzić. Szukaliśmy odpowiednich rozwiązań i znaleźliśmy je. Shaq poradził sobie bardzo dobrze, a Mo strzelił gola. To był dobry sprint i dobre wykończenie, więc wszystko jest ok. W tym spotkaniu mieliśmy też inne dobre momenty, ale niestety ich nie wykorzystaliśmy. Dlatego to spotkanie nie zapisze się w annałach historii! Podstawy, które sobie stworzyliśmy do tej pory, są fantastyczne – 23 punkty. Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek miał tyle punktów po pierwszych dziewięciu meczach sezonu, więc jest dobrze. I nadal mamy przestrzeń do poprawy, a to także coś dobrego. Wracajmy do domu i zacznijmy pracę nad tym, co możemy poprawić.

O poprawie w grze defensywnej Liverpoolu…

Musieliśmy się poprawić i to zrobiliśmy. Mówiąc szczerze, nie chcemy jednak wykorzystywać słupków w defensywie! Jeżeli tak się stanie, to przyjmujemy to, ale to nie jest defensywa. To jest fart. Kiedy ktoś zagra ręką, może pojawić się rzut karny. Potrzebujesz szczęścia, by stracić tylko trzy gole. Być może City nie potrzebuje szczęścia. Nie wiem, ale my czasami tego potrzebujemy. Tak czy inaczej, nadal budujemy swoją pewność na podstawie czystych kont i wiarę w to, co możemy zdziałać. Jeżeli masz drużynę, którą nie łatwo jest pokonać, to sprawia, że twoja drużyna może trochę łatwiej sięgnąć po zwycięstwo. To właśnie staramy się tu wykreować. W tym miejscu teraz jesteśmy, więc nie zatrzymujmy się.

O tym, czy Liverpool nauczył się wygrywać, kiedy nie jest w najlepszej dyspozycji…

Zawsze jest kilka różnych powodów. Rozegraliśmy już kilka dobrych meczów, ale w trochę innym znaczeniu tych słów. Ludzie porównują nasze spotkania do tych, w których wygrywaliśmy 6:0. Wśród przeciwników, z którymi mierzyliśmy się w ostatnich spotkaniach, nie było takich, z którymi moglibyśmy wygrać 6:0. Nie było na to najmniejszej szansy. Graliśmy z Tottenhamem, Chelsea, Napoli, City. Ludzie myślą: „Gdzie jest ich futbol?”. Tak, w pewnym momencie poprzedniego sezonu wygraliśmy z City całkiem wysoko. Oba zespoły były w gazie, prowadząc otwartą grę, więc to zupełnie inna sytuacja. Obecnie wszystkie zespoły kreują sobie okazje bramkowe.

Nasz terminarz nie oferował nam nic dobrego. Tak to widzę. Musieliśmy ciężko pracować i dzisiaj również ciężko pracowaliśmy. Nie jest to wdzięczna praca do wykonania, ponieważ Huddersfield jest znacznie lepszym zespołem, niż wskazuje na to tabela. Ponadto, po przerwie na mecze reprezentacji, konieczne jest wykonanie analiz, co zajmuje nieco więcej czasu, ponieważ trzeba przeanalizować większą ilość informacji. Zawodnicy wracają i trzeba ich wszystkich wprowadzić na ten sam poziom. Później okazuje się, że mówisz tak pozytywnie o Huddersfield, co po prostu muszę zrobić. Gdybym był piłkarzem i nie oglądałbym ich gry przez ostatnie pięć tygodni, to pomyślałbym: „Czy mówimy tu o Barcelonie?”. To jest właśnie to wyzwanie – przekazać odpowiednie informacje. Po tym spotkaniu wszyscy już wiedzą, jak dobrą są drużyną i jak dobrzy będą w przyszłości.

O tym, czy wygrywanie takich spotkań stanowi fundament sukcesu…

To chyba pierwszy raz w moim życiu, kiedy wygrywamy mecze, w których gramy „średnio”. To prawda. Nie jesteśmy w stanie dziś wieczorem napisać książki o tym, jak wygrywać trofea. Jest na to tylko jeden sposób – wygrywanie meczów piłki nożnej. To z kolei można osiągnąć na kilka różnych sposobów. Powiem szczerze, że czasami wolę wariant bardziej spektakularny, ale dzisiejsze zwycięstwo przyjmuję bez zająknięcia i wiem, dlaczego wyglądało ono tak, jak wyglądało. Naprawdę to rozumiem, kiedy rozglądam się po szatni przed meczem lub po meczu. Zmiana stref czasowych i temu podobne kwestie. Nikt o to nie pyta. Musisz po prostu wyjść na boisko. Dlatego dzisiaj byłem nieco bardziej żywiołowy przy linii bocznej. Jeżeli jesteś zmęczony, to przynajmniej powinieneś obawiać się swojego menadżera!

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (6)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (24)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com