Jokanović: Brak szacunku dla nas
Boss Fullham powiedział wprost, co sądzi o nieuznanej przez sędziów bramce zdobytej przez Alexsandra Mitrovcia oraz o uznanej za prawidłową bramce Mohameda Salaha.
Slaviša Jokanović uważa, że arbitrzy pokazali brak szacunku wobec jego zawodników, kiedy uznali za prawidłowego „absurdalnego” gola zdobytego przez Liverpool.
The Reds kontynuują swój marsz bez porażki w Premier League. Wczoraj pokonali u siebie Fulham 2:0. Jednak goście są wściekli z powodu gola zdobytego przez Mohameda Salaha na cztery minuty przed końcem pierwszej połowy spotkania. Egipcjanin wpisał się na listę strzelców po kontrataku, który nastąpił zaledwie 14 sekund po tym, jak gol Aleksandra Mitrovicia nie został uznany z powodu spalonego.
Tak Jokanović skomentował te wydarzenia:
- Andy Robertson niewystarczająco wyrównał linię defensywy i moi zawodnicy zdobyli gola bez spalonego. Później, w trakcie wznawiania gry piłka najprawdopodobniej nie została zatrzymana w miejscu, a to był dla nas kluczowy moment.
- Z gola przewagi przeszliśmy do jednej bramki straty.
- W tym kraju normalnie nie wolno ci okazywać dezaprobaty wobec decyzji sędziów, ale problem pojawia się wtedy, kiedy to oni nie okazują szacunku mojemu zespołowi, mnie samemu oraz kibicom Fulham.
- Sytuacja mogła być nieco skomplikowana, ale musisz być pewien, że podejmiesz odpowiednie decyzje.
Jokanović przyznaje, że jego piłkarze byli zaskoczeni błyskawiczną reakcją Liverpoolu, ale nie jest zadowolony z faktu, że the Reds bezwzględnie wykorzystali nadarzającą się okazję.
- Nie obroniliśmy dobrze tego kontrataku, ale on w ogóle nie powinien mieć miejsca. To całkowicie absurdalna sytuacja, w której musieliśmy się bronić.
- I uważam też, że piłka toczyła się przy wznawianiu gry. Nie jestem arbitrem. Muszę sprawdzać nagrania po spotkaniach. Sprawdziłem i to właśnie na nich zobaczyłem.
- Szkoda już się stała i tyle. Nie chcę mówić, że Liverpool nie zasłużył na zwycięstwo. Tworzyli sobie okazje i potrafią strzelać gole. Salah jest naprawdę szybki i dobrze wykończył akcję. Jednak to, co my czujemy, to frustracja i rozczarowanie.
- Mój zespół rozegrał dobre spotkanie przeciwko trudnemu rywalowi.
Komentarze (11)
Okazałby Pan tym nieco szacunku sędziom i rywalom, Panie Jokanović.
"I uważam też, że piłka toczyła się przy wznawianiu gry. Nie jestem arbitrem. Muszę sprawdzać nagrania po spotkaniach. Sprawdziłem i to właśnie na nich zobaczyłem."
A mówienie że spalony był po oglądaniu 20 powtórek po meczu jest absurdem. I w drugą stronę jakby tak było nikt od nas by nie dał sobie wmówić że spalony był. Sędzia nie miał prawa dojrzeć centymetrów (a na powtórce podczas meczu według mnie był spalony).
Andy złamał linie, dostaliśmy gola. Najgorsza drużyna PL miała tak samo groźne sytuacje albo i klarowniejsze od live w 1 połowie i zostali okradzeni.
Zamiast się z tego cieszyć i dogryzać może powinniśmy mieć ambicje żeby miażdżyć takie Fullhamy, nie dając im dojść do żadnej konkretnej sytuacji.