Howe: Kontuzje to duży cios
Przygotowania Wisienek do sobotniego meczu z Liverpoolem zostały zaburzone przez dwie fatalne kontuzje. Pierwszym ogniwem, którego zabraknie w układance Eddiego Howe'a jest Lewis Cook.
Angielski pomocnik we wtorkowym starciu z Huddersfield (wygranym przez Bournemouth 2:1) nabawił się okropnej kontuzji zerwania więzadła krzyżowego przedniego w prawym kolanie, która wyklucza go z gry do końca sezonu.
Drugim pauzującym zawodnikiem jest Dan Gosling. Były zawodnik Evertonu także uskarża się na problemy z kolanem.
Na temat kontuzji wypowiedział się trener the Cherries, Eddie Howe:
- Utrata jakiegokolwiek zawodnika w tym momencie jest ogromnym ciosem. Na tym etapie sezonu najistotniejsza jest umiejętna rotacja. Wierzę jednak, że mamy dobry skład. Właśnie w chwilach takich jak ta, musimy w pełni wykorzystać nasze możliwości.
- Oczywistym jest to, że kontuzje zawodników są bolesne i chcielibyśmy ich uniknąć, ale dostrzegam w tym także szansę dla reszty chłopaków, którzy będą mogli pokazać na co ich stać. Zaznaczam jednak, że żadna pora nie jest dobra, aby tracić graczy. A z pewnością dwóch grających na tej samej pozycji.
- W tej chwili Dan jest niedostępny. Wciąż czekamy na diagnozę w sprawie urazu jego kolana. Jego nieobecność w sobotę jest więc w stu procentach pewna.
- Lewis czuje się w porządku ale naturalnie jest rozczarowany. Już planuje swój powrót. Pierwszym istotnym krokiem będzie operacja, która odbędzie się w ten weekend. My oczywiście będziemy mu towarzyszyć i wspierać ze wszystkich sił. Gorąco liczymy, że szybko do nas wróci.
Komentarze (3)
Niech ten jego projekt kwitnie ale jutro to Liverpool musi zgarnac 3pkt :)