Gini o tytule mistrzowskim
W ostatniej dekadzie każdy zespół, który przewodniczył tabeli w okresie świątecznym ostatecznie zwyciężął Premier League, za wyjątkiem Liverpoolu w rozgrywkach 2008/09 i 2013/14.
Zapytany o to, co sądzi o szansach na tytuł mistrzowski dla Liverpoolu, Gini Wijnaldum odpowiedział:
- Myślę, że to byłoby głupie, gdybym uważał, że nie wygramy. Jeśli zapytacie zawodników Manchesteru City, czy uważają, że będą mistrzami, odpowiedzą, że tak. Jeśli zaprzeczasz temu, to zły znak. Damy z siebie wszystko aż do końca sezonu, postaramy się wygrać każde spotkanie i zobaczymy, co stanie się na koniec rozgrywek. Przed nami długa droga.
- Zamiast o mistrzostwie wolałbym rozmawiać o meczach takich, jak ten z Crystal Palace. Starajmy się wykrzesać wszystko co możemy z tych rozgrywek. Gdy na koniec sezonu spojrzymy wstecz, będziemy mogli powiedzieć "Ok. Zrobiliśmy wszystko, aby tutaj dotrzeć".
Jeśli Liverpool ponownie zwiększy przewagę nad Manchesterem City, to presja spoczywająca na barkach piłkarzy z Etihad Stadium wzrośnie. Wijnaldum znalazł się już kiedyś w podobnej sytuacji, gdy w 2015 występował w PSV. Jego zespół wyprzedzał wówczas Ajax Amsterdam i ostatecznie puchar Eredivisie powędrował do Eindhoven.
- Trudno powiedzieć. Czułem, że mieliśmy przewagę, gdy grałem w PSV. Nie myśleliśmy o tym, ale czułem, że z każdym zwycięstwem nakładliśmy presję na barki piłkarzy Ajaxu. Koncentrowaliśmy się wyłącznie na naszej grze. To jedyna rzecz nad jaką sprawujesz kontrolę.
Komentarze (3)
Od tego momentu przewaliliśmy cały sezon w miesiąc. Także mi się ta retoryka nie podoba, bo cały zespół unikał odpowiedzi na to pytanie.
Gini nie unika tematu. Wie, że musimy myśleć i wierzyć w sukces, ale jednocześnie podkreśla to samo co Klopp. Skupiamy się na meczach. Nie będziemy się niepotrzebnie rozpraszali niczym innym. Ja odczytuje to właśnie tak. I jest to wg mnie jakiś sposób na zaczepki medialne.