Milner: O tym myślałem przed karnym
James Milner zdradził, co chodziło mu po głowie przed podejściem do rzutu karnego. Skuteczne wykonanie jedenastki zapewniło drużynie ponowne prowadzenie, a w konsekwencji zwycięstwo w dzisiejszym meczu.
Liverpool utracił prowadzenie w meczu wskutek nieporozumienia pomiędzy Virgilem van Dijkiem a Alissonem. Piłkarze Jürgena Kloppa otrzymali jednak okazję ku temu, aby naprawić swój błąd po tym, jak arbiter wskazał na jedenasty metr po faulu Sergio Rico na Sadio Mané.
– Szczerze powiedziawszy, to ja „wsadziłem go [van Dijka] na minę”. Szef powiedział „wchodzisz, żeby uspokoić grę”, więc najlepszym, co mogłem zrobić, to skiksować i posłać świecę za plecy Virgila. To nie był najlepszy wybór, ale na szczęście zrobiliśmy, co do nas należało i uzyskaliśmy satysfakcjonujący rezultat.
– Czuję, że to, co się wydarzyło, to była moja wina. To bardzo ważne, że zdobyłem bramkę i zadośćuczyniłem za mój błąd. Latami trenowałem wykonywanie rzutów karnych, w trakcie meczu musisz zachować spokój i wykorzystać to doświadczenie.
Komentarze (3)
Przecież nikt tego nie łyknie, skiksował strasznie.
Dzięki za czujność.