Pochettino o porażce na Anfield
Tottenham przegrał na Anfield 1:2 po trafieniu samobójczym Toby'ego Alderweirelda w 90. minucie spotkania. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedzią menedżera Kogutów, Mauricio Pochettino, który był zadowolony z postawy swoich piłkarzy, mimo porażki.
- Dobrze zareagowaliśmy na stratę pierwszego gola. Zdominowaliśmy drugą połowę, byliśmy dużo lepsi od naszych rywali. Stwarzaliśmy szanse i powinniśmy wygrać ten mecz - stwierdził Argentyńczyk,
- Jesteśmy zawiedzeni, i to bardzo, ale nie możemy się teraz poddać. Do końca sezonu pozostało jeszcze sporo meczów. Nie możemy teraz przejmować się tą porażką, niczego już nie zmienimy, trzeba to zaakceptować.
- Wszystko jest w naszych rękach, celem oczywiście jest zajęcie miejsca w czołowej czwórce. Czeka nas również trudny dwumecz w Lidze Mistrzów, ale obecnie na pierwszym miejscu jest otwarcie nowego stadionu w środę i potyczka przeciwko Crystal Palace. To będzie dla nas impuls na resztę kampanii.
- Oczywiście, jestem rozczarowany końcowym wynikiem, ale piłkarze spisali się naprawdę dobrze, rozegraliśmy udany mecz. Zaprezentowaliśmy się z dużej lepszej strony niż w starciach z Burnley i Southampton.
- Musimy pogodzić się z tym, że piłka nożna bywa okrutna. Jesteśmy w niezłej sytuacji, mecz na Anfield wlał we mnie sporo optymizmu - zakończył menedżer Kogutów.
Komentarze (6)