Wywiad z fanem Southampton
Pozostający w walce o tytuł mistrzowski Liverpool wybierze się na południowe wybrzeże, by w piątkowy wieczór rozegrać mecz przeciwko ekipie Southampton. Święci odżyli pod wodzą Ralpha Hasenhüttla.
Były trener RB Leipzig zastąpił w grudniu Marka Hughesa. Austriacki trener objął drużynę, gdy ta pozostawała w strefie spadkowej. W tym momencie jego drużyna znajduje się 5 punktów od pierwszego miejsca spadkowego.
Ekipa Southampton wygrała trzy ze swoich ostatnich czterech meczy. Poprzednie starcie the Saints zakończyło się wynikiem 1:0, gdy pokonali Brighton and Hove Albion w sobotę tydzień temu.
Czego drużyna Jürgena Kloppa może spodziewać się na St Mary's Stadium?
Przedstawiamy Państwu rozmowę z fanem Świętych, dziennikarzem Southern Daily Echo oraz założycielem Total Saints Podcast, Adamem Leitchem (@adamleitchsport)...
Jak Hasenhüttl odmienił Southampton?
Zmieniło się nastawienie i podejście do spraw taktycznych. Wniósł powiew świeżości i zrobił dokładnie to czego klub na tamten moment potrzebował.
Hasenhüttl od samego początku był bezpośredni, bardzo szczery i wymagający. Okazał się także dobrym, porządnym człowiekiem. Od swojego pierwszego dnia nadał ton, który naprawdę odbudował to miejsce.
Kto okazał się siłą napędową w układance Hasenhüttla?
Święci poprawili swoją grę niemal w każdym aspekcie. Szczególnie jednak widać progres w pomocy, która jest głównym źródłem bramek strzelanych przez drużynę.
Pierre-Emile Höjbjerg dostał opaskę kapitańską i pokazuje na co go stać. Jest prawdziwym motorem, który napędza całą drużynę. James Ward-Prowse ma najlepszy czas w swojej karierze, potwierdzając swój potencjał. Nathan Redmond od kiedy pojawił się w klubie stwarza ogromne zagrożenie, a Oriol Romeu odżył.
Niezwykle rozwinęła się także defensywa. Bardzo dużo do gry wnosi nasz prawy obrońca, Yan Valery. Stanowi duże zagrożenie.
Najlepszy strzelec, Danny Ings (8 bramek), nie będzie mógł wystąpić przeciwko klubowi, z którego jest wypożyczony, ale jak spisuje się na St Mary's?
Kiedy już gra to sprawuje się bardzo dobrze. Nie występuje jednak tyle na ile liczyliby Święci. Kilka dokuczliwych kontuzji mocno go zastopowało, przez co nie stał się kluczową postacią w tym sezonie. Jednak jakość, którą niewątpliwie ma, sprawia, że zawsze, gdy jest zdrowy to jest ważną częścią w całej układance.
Skąd Liverpool może spodziewać się największego zagrożenia?
Zdecydowanie ze strony pomocy. Ostatni gol strzelony przez napastnika padł w połowie stycznia.
Dotychczasowa forma Świętych w 2019 roku jest niesamowita. Gdyby liczyć punkty zdobywane tylko w tym roku znajdowaliby się na piątym miejscu w tabeli! A to wszystko dzięki bramkom, które w większości strzelali pomocnicy.
Jakie może być podejście obu drużyn?
To będzie bardzo interesujące spotkanie. Ostatnie występy Southampton sprawiają, że większa presja znajduje się po stronie Liverpoolu.
Święci mają całkiem wygodną przewagę nad ostatnią trójką. Liverpool jest także ostatnią drużyną z najlepszej szóstki, z którą będą musieli się zmierzyć w tym sezonie. Myślę, że mogą potraktować tę grę bardzo luźno, nastawiając się na przeprowadzanie bardzo groźnych kontrataków.
Jako ktoś zewnątrz, jak oceniasz grę Liverpoolu w bieżącej kampanii?
Oglądanie ich daje bardzo dużo przyjemności. Jednak nie można oprzeć się wrażeniu, że muszą zdobyć w tym sezonie jakieś ważne trofeum.
Liverpool osiągnął pewien konkretny punkt w swoim rozwoju, który oznacza, że muszą wygrywać trofea regularnie, a nie okazjonalnie.
Co jest najbardziej donośnym momentem bieżącego sezonu dla Southampton?
Prawdopodobnie niedawna wygrana 2:1 z Tottenhamem Hotspur. Prawie nikt się tego nie spodziewał, jednak ten mecz potwierdził jakość Świętych. To były także cenne trzy punkty.
Jakie ustawienie Southampton przewidujesz?
Ciężko coś powiedzieć w tej kwestii. Hasenhüttl zwykł ustawiać drużynę z trójką obrońców. Zaskoczeniem było, gdy nagle na mecz przeciwko Brighton, zmienił formację na 4-2-2-2.
Niewątpliwie będzie chciał zachować pewien element zaskoczenia.
Wynik meczu?
Myślę, że będzie 2:1 dla Liverpoolu.
Komentarze (0)