Hasenhüttl o meczu z Liverpoolem
Ralph Hasenhüttl odczuwał dużą frustrację z powodu porażki swoich podopiecznych w starciu z Liverpoolem. Święci mimo szybkiego objęcia prowadzenia ostatecznie przegrali na St Mary’s 1:3.
- Kiedy tak wcześniej obejmujesz prowadzenie, masz świadomość, że do końca meczu wciąż mnóstwo czasu i wiele może się zdarzyć.
- Wiedziałem, że nie będzie nam łatwo o zdobycz punktową z takim rywalem. Liverpool strzelił pierwszą bramkę z pozycji spalonej. Szkoda, gdyż w przeciwnym wypadku, może udałoby nam się dowieźć prowadzenie do przerwy.
- Mieliśmy sporą szansę na zdobycie 2 gola, co stanowiłoby dla nas ogromną zaliczkę w takim meczu.
- Zdecydowanie zbyt łatwo pozwoliliśmy im strzelić drugiego gola. Przejęli dominację od pewnego momentu po przerwie, a my cofnęliśmy się zbyt głęboko i ponieśliśmy tego konsekwencje.
- Chłopcy wierzyli, że są w stanie rywalizować jak równy z równym z Liverpoolem i sądzę, że przez większą część spotkania było to widoczne na boisku. Mieliśmy swój plan na mecz. Rywale długo nie mogli wejść na swoje obroty, skutecznie utrudnialiśmy im zadanie. Nie wystarczyło to jednak, byśmy zdobyli chociaż punkt - podsumował szkoleniowiec Świętych.
Komentarze (3)
Warte uwagi jest też to, że obrońców było dwóch.