Klopp o postawie swojej drużyny
Jürgen Klopp odniósł się do postawy zawodników Liverpoolu w ostatnim spotkaniu z Southampton. Trener the Reds jest wniebowzięty nastawieniem całej ekipy, określając chłopaków jako "mentalne bestie".
Późno zdobyte trafienia Mohameda Salaha oraz Jordana Hendersona pozwoliły bezpiecznie wywieźć rezultat 3:1. Sukces na St Mary's Stadium był także możliwy dzięki debiutanckiej bramce Naby'ego Keïty, który odpowiedział na wcześniej strzelonego gola przez Shane'a Longa.
Wynik pozwolił ekipie prowadzonej przez Kloppa powrócić na szczyt Premier League z dwupunktową przewagą nad Manchesterem City. Drużyna Pepa Guardioli ma jednak jeden mecz zaległy.
W ciągu ostatnich pięciu potyczek, Liverpool na swój sposób odmieniał losy meczu, odpowiadając na deficytowy wynik lub trafienia przeciwników, które wyrównywały wynik spotkania. Cecha wzbudziła w niemieckim trenerze niesamowitą euforię.
- Mecz z Świętymi był świetny. Absolutnie wspaniałe starcie z tymi wszystkimi trudnościami, których możesz spodziewać się na terenie odmienionej drużyny Southampton w 33 kolejce - powiedział Klopp dla Liverpoolfc.com.
- Od przyjścia Ralpha Hasenhüttla są 6-7 w tabeli. To wiele mówi. My posiadamy piłkę, musimy kreować sytuacje, a oni mają zespół, który w fantastyczny sposób nastawiony jest na kontrataki.
- W dodatku, gdy zdobywają gola życie nie staje się prostsze. Widziałem jednak po chłopakach spokój. Traciliśmy piłkę w złych momentach meczu, to pewne. Możemy w tym aspekcie się poprawić. Jednak sytuacja wygląda tak, że zawsze będziemy zmagać się popełnianymi błędami i jakimiś trudnościami. Musimy przede wszystkim nauczyć się reagować na takie sytuacje. Naszym zadaniem nie jest czekanie na idealny występ, tylko stawianie czoła wyzwaniom.
- W końcu odpowiedzieliśmy na ich trafienie, wróciliśmy do gry. Rywale w pewnym momencie poczuli trudy pierwszej połowy i mogliśmy przejąć kontrolę nad spotkaniem. Dużo do gry wniósł Millie i Hendo, pokazali się z naprawdę fantastycznej strony. Miło mieć tyle opcji.
- Wnieśli do gry odpowiednie nastawienie, byli bardzo żywi i agresywni. Uwielbiam to, od tamtego momentu mieliśmy wyraźny cel.
- Kreowaliśmy dużo dobrych okazji. Southampton miało trudności, aby wyjść ze swojej połowy. Gdy mieli już wyprowadzać kontrę to my byliśmy na miejscu. Później wygraliśmy walkę o piłkę i strzeliliśmy znakomitego gola, absolutnie znakomitego. Bieg Mo, to jak Bobby dotrzymał mu towarzystwa odciągając uwagę, samo wykończenie. Zniewalające.
- I trzeci gol, coś wspaniałego. Bobby pognał z piłką zachowując przy tym zimną krew. Zobaczył Hendo, który wbiegał w pole jak szaleniec i trafił do siatki. Piękna chwila. Te chłopaki to mentalne bestie, potrafią udźwignąć bardzo dużo. Kocham to.
Komentarze (2)
Ps nie jestem genem ;)