Sarri: Możemy punktować wszędzie
Maurizio Sarri ma świadomość, że jego podopiecznych czeka w niedzielę ciężka przeprawa w konfrontacji z Liverpoolem. Chelsea w czwartek wygrała w Pradze 1:0 w ćwierćfinale Ligi Europy, dzięki czemu znacznie zbliżyła swoje szanse na awans do półfinału.
The Reds po raz ostatni na Anfield przegrali we wrześniu, przy okazji spotkania Carabao Cup z ... Chelsea.
W Premier League na swoim terenie są niepokonani niemalże od dwóch lat, a ich seria sięga 37 meczów.
- Stawienie czoła Liverpoolowi będzie dla nas niełatwym zadaniem, lecz na dobrą sprawę każde spotkanie jest teraz trudne. Są obecnie jednym z najlepszych zespołów w Anglii, w poprzednim sezonie dotarli do finału Ligi Mistrzów, a starcia na Anfield nigdy nie są łatwe.
- Wiem, jakie ryzyko jest związane z tym spotkaniem. Mamy jednak świadomość, że jeśli zagramy na 100 procent swoich możliwości, jesteśmy w stanie zdobywać punkty na każdym stadionie. Znajdujemy się obecnie w bardzo dobrej kondycji fizycznej i psychicznej - kontynuował Włoch.
- Liverpool jest pod presją, to naturalna kolej rzeczy. Jeśli walczysz o mistrzostwo Anglii, musisz się z tym zmagać przez długi czas. Presja jednak jest czymś pozytywnym. Możesz być nieco spięty, ale mieć w sobie ogromne pokłady motywacji, więc w ogólnym rozrachunku ma to sobie więcej dobrego, aniżeli negatywnego.
- Walczymy o TOP 4, więc naturalnie potrzebujemy punktów. Wiem, że zdobycie ich na Anfield nie będzie łatwe, lecz użyjemy wszelkich sposobów, by spróbować to zrobić - podsumował.
Komentarze (6)
Dokladnie. Wystarczy maly impuls ze strony Crystal i Smerfy wyjadą z podkulonym ogonem. Nawet ten caly Hazard im nie pomoze.