Wieści z obu drużyn
Jordan Henderson będzie dostępny przy wyborze składu na drugi mecz ćwierćfinałowy Ligi Mistrzów przeciwko FC Porto w środowy wieczór. Kapitan the Reds doznał urazu kostki w drugiej połowie starcia z Chelsea lecz zdążył się wyleczyć i dołączył do zespołu lecącego do Portugalii we wtorkowy poranek.
- Hendo ma się dobrze – powiedział Jürgen Klopp przed meczem na Estadio do Dragao. – Każdy był poobijany, a Hendo dostał w kostkę, lecz nie było opcji, by to go wyeliminowało z gry.
Joe Gomez i Adam Lallana również znaleźli się w podróżującej grupie, a ten pierwszy zaliczył godzinny występ w meczu rezerw w niedzielę.
- Absolutnie, wygląda na mocnego fizycznie – wypowiedział się menadżer na temat formy Gomeza.
- Zagrał na boku obrony, potrzebujemy go jako opcji również tam. Wszyscy wiemy, że zaliczył cudowny sezon na środku defensywy do czasu kontuzji, lecz może występować na obu pozycjach, więc chcemy mieć go w zanadrzu.
- Adam wrócił do składu. Mamy teraz dwóch zawodników więcej, więc zobaczymy co się wydarzy. Zwykle jeśli nic złego się nie dzieje, byłoby na to za wcześniej.
Choroba Dejana Lovrena wykluczyła go z wyjazdu, natomiast Alex Oxlade-Chamberlain pozostał w Melwood, by wykonać dodatkową pracę nad kondycją, kontynuując swoją rehabilitację.
Andy Robertson jest dostępny po pauzowaniu za kartki w pierwszym starciu na Anfield.
Tak jak Robrtson, do gry wraca środkowy obrońca Pepe oraz pomocnik Hector Herrera, którzy opuścili zeszłotygodniowy mecz z powodu zawieszenia.
- Musimy pracować nad organizacją w defensywie i jesteśmy w 100 skoncentrowani i świadomi sposobu gry naszego przeciwnika – powiedział trener Porto, Sergio Conceicao.
- Nie jest trudno przeanalizować grę Liverpoolu, lecz o wiele trudniej się jej przeciwstawić, ponieważ jakość leży w kolektywie, ale i poszczególnych piłkarzach.
- Mamy do odrobienia dwa gole, a gramy przeciwko silnej drużynie, dobrze grającej z kontry. Kluczem będzie znalezienie odpowiedniego balansu.
- Sztab ustali plan gry, a potem piłkarze będą próbowali go wdrożyć na boisku. To oni są odpowiedzialni za wszystko dobre, co nam się dotychczas przytrafiło – zakończył.
Komentarze (0)