Sadio o meczu z Porto
Sadio Mané był zachwycony, że Liverpool dopełnił wczoraj formalności i zagwarantował sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów. Senegalczyk wypowiedział się też na temat pierwszego gola, który został uznany dzięki technologii VAR.
Początkowo wydawało się, że sędzia odgwiżdże spalonego, kiedy Mané trafił do siatki z bliskiej odległości po podaniu Salaha. Po analizie wideo, prowadzący zawody arbiter zdecydował się jednak uznać gola, który znacznie ułatwił gościom zadanie.
- Szczerze mówiąc myślałem, że to będzie spalony - powiedział Sadio.
- Powiedziałem do chłopaków, żeby wracali, a oni mówili 'zaczekajmy'. Byłem naprawdę zaskoczony. To był bardzo ważny gol. Najistotniejszy był jednak awans do półfinału. Udało nam się wykonać zadanie i wszystkim towarzyszył świetny nastrój.
- Początek meczu nie należał do najłatwiejszych. Pokazaliśmy wielkiego ducha drużyny. Ciężko pracowaliśmy jako zespół. W końcu zaczęliśmy sobie stwarzać sytuacje, które zamieniliśmy na bramki. Sądzę, że zasłużyliśmy na wygraną - podsumował.
Komentarze (0)