VVD wie, jak powstrzymać Messiego
Virgil Van Dijk podzielił się tym, jak The Reds zamierzają powstrzymać Messiego. Zdaniem Holendra niezbędna do osiągnięcia tego celu będzie współpraca całego kolektywu.
The Reds muszą pokonać Barcelonę, żeby osiągnąć drugi z rzędu finał Ligi Mistrzów po tym, jak obydwa zespoły dzięki zwycięstwom w tym tygodniu zapewniły sobie udział w półfinale.
Van Dijk wpisał się na listę strzelców pomagając drużynie Jürgena Kloppa wygrać w środę 4-1 rewanżowy mecz w Porto. 24 godziny wcześniej Messi poprowadził Barcelonę do zwycięstwa 3-0 z Manchesterem United na Camp Nou.
Dublet Argentyńczyka w meczu z United oznacza, że ma on już na koncie 45 goli w 42 występach w tym sezonie. To tylko podkreśla skalę trudności zadania, jakie stanie przed Van Dijkiem i spółką w dwóch rozgrywanych w odstępie sześciu dni meczach.
Jednak sama możliwość wspólnego zatrzymania talizmanu Barcy to, zdaniem stopera, wyzwanie, którego nie może się doczekać.
- Jak to zrobimy? Nie wiem, zobaczymy - mówił z uśmiechem Van Dijk.
- To będzie świetny mecz dla nas wszystkich. Tu chodzi o zrobienie tego wszystkiego razem, to nigdy nie jest pojedynek ja kontra konkretny napastnik.
- To zawsze my przeciwko wszystkim i myślę, że to jedyny sposób, żebyśmy dobrze się bronili.
- Będzie bardzo trudno zatrzymać Messiego. Myślę, że to najlepszy piłkarz na świecie, ale zobaczymy. Jesteśmy szczęśliwi, że znowu dostaliśmy się do półfinału.
Komentarze (20)
A tak serio to oczywiście liczę na to, że nasza drużyna zatrzyma nie tylko Messiego ale także pozostałych graczy. Myślę, że jesteśmy w stanie to zrobić tylko każdy musi dać z siebie wszystko w co głęboko wierzę. DO FINAŁU !!!
Na szcescie LFC rozwinelo sie do takiego stopnia ze dylemat o koszulkę jest niezwykle trudny. Najlepszym cbyba rozwiazaniem byloby zakupic stroje bynajmniej polowy skladu bo tylu liderow mamy w tej chwili.
Takze juz czekam na reakcje the Kop. Nikt nie jest wazniejszy od klubu.
"Jak to zrobimy? Nie wiem, zobaczymy"
Panowie idźcie leczyć kompleksy gdzieś indziej...
Życzysz komuś źle bo odszedł do innego klubu? po raz kolejny we dwóch staracie się być aktywni pod każdym artykułem, ale nigdy nic sensownego nie napiszecie tylko cały czas jedno..... ten kurwa zły, tamten najgorszy, ten nie umie grać, STU mistrz itp.itd.
Sorki, ogólnie się zgadzam z twoimi postami ale z tym nie. Mi też jest żal ludzi którym nagle włącza się dna farsy lub jakiegoś innego srealu. To nie kompleksy maja kibice tylko właśnie ci kopacze co olewaja klub i fanów. A tak się składa że fan będzie pamiętał aż do śmierci.
YNWA
Jeżeli zostanie wygwizdany na Anfield to będzie to moim zdaniem absolutnie zrozumiałe.
A co do poszczególnych graczy i koszulek z ich nazwiskami to osobiście hołduję zasadzie:tylko legendy LFC zasługują abym nosił ich nazwisko.
Tak więc Virgil,Mo czy Sadio muszą trochę poczekać-:)
Nie chcę mieć trykotu a na nim zawodnika,który po 3 latach np gra już gdzie indziej-wybredny jestem.
Ponadto nie przywiązuję się zanadto do piłkarzy ponieważ i tak zawsze większy jest klub!
PS mam też parę z własnym nazwiskiem i moim ulubionym numerem.
Nikt mu nie zyczy polamania nóg czy pękniętych żeber, ale kazdy chciałby zobaczyc jego mine przed the Kop. Duzo bym zrobil aby barca zostala wyeliminowana w koncowce rewanżowego meczu po stracie pilki przez niego i naszej kontrze zakończonej bramką.
To co piszesz to prawda. Ja osobiście nie wytrzymałbym w Hiszpanii przez te upały a wyspiarska pogoda i idealna temperatura do życia bardzo mi odpowiada. Ad rem, boję się tego meczu pod kątem taktycznym. Tego, że nasze schematy z bocznymi obrońcami nie będą działać a Barcelona łatwo będzie wychodzić z pod pressingu. Z drugiej strony jesteśmy Livepoolem mocniejszym niż kiedykolwiek (ironią losu możliwość skończenia sezonu z niczym) a na obronie Barcy stoi nie Puyol a Lenglet. No tylko ten Messi jako game changer. Mimo to nie boimy się dzisiaj żadnego przeciwnika w Europie YNWA