Henderson: Walczymy do końca
Liverpool pokonał wczoraj Cardiff City 2:0 w wyjazdowym spotkaniu 35. kolejki Premier League. Jordan Henderson w wywiadzie pomeczowym zapewnił, że on i jego koledzy z drużyny będą dawać z siebie wszystko do samego końca bieżącego sezonu ligowego, niezależnie od wyników Manchesteru City.
The Reds powrócili na pierwsze miejsce w tabeli, ale Manchester City nadal ma rozegrane jedno spotkanie mniej. Obywatele nadrobią zaległości w środę, gdy przyjdzie im się zmierzyć z Manchesterem United na Old Trafford. Kapitan Liverpoolu zapewnia, że wynik tego starcia nie wpłynie na ich podejście do ostatnich kolejek bieżącej kampanii.
- To dla nas bardzo ważne zwycięstwo. Wierzymy w osiągnięcie sukcesu i nie zwątpimy w to do samego końca. To był pewnego rodzaju test, ale myślę, iż poradziliśmy sobie naprawdę dobrze. Mecz z Cardiff był trudny, ale przed nami jeszcze kilka wymagających spotkań. Chcemy wygrać każde z nich - dodał 28-latek w rozmowie dla oficjalnej strony internetowej klubu.
- Spodziewaliśmy się trudnego starcia. Było bardzo gorąco, ale warunki były wymagające dla obu zespołów, więc to nigdy nie może być żadnym usprawiedliwieniem. W środku tygodnia rozegraliśmy świetne spotkanie, mimo początkowych problemów. Tym razem także możemy być z siebie zadowoleni.
- Nasi przeciwnicy walczą o utrzymanie, więc wiedzieliśmy, że nie odpuszczą. Nieźle bronili, lecz pozostaliśmy cierpliwi i skoncentrowani podczas konstruowania kolejnych ataków. W obronie również spisaliśmy się bez większych zarzutów.
- Gini popisał się świetnym wykończeniem w kluczowym momencie. Otrzymał fantastyczne podanie od Trenta, który zachował się bardzo przytomnie. To było genialne dogranie.
- Jeśli chodzi o drugie trafienie, to mówimy o pewnie wykonanym rzucie karnym. Mocny strzał i zabicie tego meczu. To pozwoliło nam na trochę spokoju w końcówce. Mogliśmy odetchnąć - zakończył Henderson.
Komentarze (12)
Czepiać się Hendersona po wczorajszym meczu to już naprawdę dziw bierze. Dobrze rozgrywał, rozprowadzał piłkę, posyłał dobre piłki do trio z przodu. Zepsuł jedną sytuację z podaniem do Salaha i raz strzelił w przestworza- zdarza się.
Karnych Hendo nie strzela z prostego powodu- Milner robi to najlepiej w drużynie i nie ma przyczyny, żeby strzelał je ktoś inny.
"W drużynie jest co najmniej kilka osób bardziej charakternych niż on"- trudno się z tym zgodzić, nawet nie bardzo rozumiem jaką miarę 'charakterności' stosujesz.
Masz swoje zdanie i ok, pozostaje to uszanować. Nazywasz faktami to, że Twoim zdaniem Henderson zaliczy teraz znów obniżkę formy i to, że połowa pierwszego składu ma lepsze 'zdolności przywódcze' cokolwiek ta enigma znaczy. Ale przyszło Ci do głowy, że możesz, nie wiem, przykładowo nie mieć racji?
Pozdrawiam
Przekrzykiwac sie w swieta.....
Henderson zagral kilka dobrych meczy i zasluzenie zostal w nich MOTM. Na tym etapie sezonu kazdy jest wyczerpany. Nie mozemy mowic ze Hendo wczoraj zagral dno bo nie zdobyl zawodnika meczu. Idac takim tokiem to cala dziesiątka zagrala do bani i tylko jeden byl krolem bo tylko jeden moze zostac MOTM. Wczoraj wiekszosc w czerwonej koszulce nie zagrala na miare swoich mozliwosci ale to i tak wystarczylo na 3pkt. Nie wszystkim wszystko w kazdym meczu bedzie wychodzic. Nie posiadamy srodka pola wybitnych wirtuozow jak Xavi czy Iniesta ktorzy nie schodzili ponizej pewnego poziomu. Nie mozemy rozliczac i pozbywac sie zawodnikow po kazdym meczu ktorego nie zagral na wysokim standardzie bo wtedy chyba tylko VVD i moze Ali biegali by dalej na czerwono. Nie my ich bedziemy rozliczac za sezon. Przyjdzie okienko i napewno Jurgen zrobi jakies czystki i zakupi nowy towar. To jego ukladanka i jego decyzje. Jesli w przyszlym sezonie bedzie uwazal ze Hendo Milner Lovren Moreno i polowa skladu jest mu potrzebna to ok. Jestesmy tylko biernym kibicem ktory nic nie moze w kwestii skladu. Smutne jest to ze prawie po kazdym meczu ktos wylewa pomyje na ktoregos z zawodnikow bo zagral slabo. 11 Messich u nas nie biega i trzeba dopingowac tych co mamy. Osobiscie wole zelaznego zolnierza typu Milner Hendo czy Andy ktorzy wybiegają 11 badz wiecej km i zrobia kilka przechwytow i odbiorow niz technicznego wirtuoza typu Pogba ktory czlapie co tydzien za 300k.
Wiecej dystansu Panowie.
Zycze spokojnych ostatnich godzin konczacych sie Świąt i spędzenia ich w rodzinnym gronie.
Swoją obecnością i postami obrazasz fanów LFC, użytkowników tej strony, piłkarzy, trenera i każdego kto jest w jakiś sposób związany z tym klubem.
Glejskorrr
znowu pajacuje i nikt z tym nie robi porządku