TAA: Będziemy potrzebować każdego
Trent Alexander-Arnold jest świadomy tego, że najprawdopodobniej wystąpi we wszystkich meczach, które pozostały Liverpoolowi do rozegrania w trwającej kampanii, a warto podkreślić, że klub nadal realnie liczy się w walce zarówno o mistrzostwo Anglii, jak i o zwycięstwo w Lidze Mistrzów.
W Premier League The Reds pozostały jeszcze trzy mecze, o końcowy triumf walczą z ekipą Manchesteru City.
Z kolei w Champions League drużynę Kloppa czeka ekscytujący pojedynek z FC Barceloną, pierwszy mecz tego półfinału odbędzie się już na samym początku przyszłego miesiąca, natomiast drużyna, która wyjdzie z dwumeczu zwycięsko zmierzy się z Tottenhamem Hotspur bądź z Ajaxem Amsterdam w finale, który odbędzie się 1. czerwca w Madrycie.
W tej decydującej fazie sezonu Liverpool został wzmocniony poprzez powrót do gry Joe Gomeza, obrońca w dwóch poprzednich meczach wszedł na boisko z ławki rezerwowych, w obu przypadkach zastąpił Trenta Alexandra-Arnolda.
Grający z numerem 66 obrońca stwierdził, że The Reds skorzystają na tym, że menedżer będzie miał do dyspozycji większą ilość zawodników.
- Miejmy nadzieję, że przed nami jeszcze sześć meczów - powiedział Alexander-Arnold dziennikarzom. - To niby nie jest bardzo dużo, jednak kiedy daje się z siebie wszystko, trzeba mieć możliwość rotacji.
- Dobrze jest mieć możliwość wprowadzenia innego zawodnika na boisko.
- Teraz większą rolę odgrywa też pogoda, trzeba dać z siebie jeszcze nieco więcej. To ekscytujące.
- Chce się grać w każdym meczu, to świetne, kiedy menedżer w ciebie wierzy, ufa ci i wystawia cię do gry.
- Musimy zregenerować się tak szybko, jak to możliwe, wiemy, że przed nami niesamowicie trudna seria spotkań. Nie możemy się jej doczekać.
Liverpool może stracić pozycję lidera Premier League na rzecz Manchesteru City już w środę, wtedy zawodnicy Pepa Guardioli rozegrają zaległy mecz z Manchesterem United na Old Trafford.
- Takie sezony zdarzają się bardzo rzadko. Pracowaliśmy na to bardzo ciężko, od podstaw, zachowaliśmy sporo czystych kont - kontynuował Alexander-Arnold.
- Musimy podtrzymać naszą dobrą formę. Nieistotne jest to, ile mamy punktów teraz, tylko to, ile możemy ich zdobyć do końca sezonu, to wywiera presję na City.
- Miejmy nadzieję, że United wyświadczy nam przysługę.
Alexander-Arnold wyraził też swoją dumę z powodu znalezienia się na finalnej liście zawodników nominowanych do nagrody dla Najlepszego Młodego Zawodnika Roku.
Oprócz dwudziestolatka znaleźli się na niej David Brooks (Bournemouth), Marcus Rashford (Manchester United), Declan Rice (West Ham United), a także dwóch graczy Manchesteru City - Raheem Sterling i Bernardo Silva.
- Dowiedziałem się o tym po wyjazdowym meczu z Porto - powiedział. - To wspaniałe. Jestem naprawdę dumny, że zostałem w ten sposób dostrzeżony.
- Na liście jest sześciu naprawdę dobrych piłkarzy. To miłe, zostać docenionym przez innych zawodników.
- Powiedział mi o tym Michael Edwards. Wcześniej rozmawiał z moją mamą, więc myślę, że moja rodzina dowiedziała się o nominacji przede mną, jednak nie chcieli mnie rozpraszać w czasie przygotowań do meczu z Porto i poczekali z przekazaniem mi informacji aż będzie po spotkaniu.
Komentarze (31)
Przeciez VII nic zlego nie napisal. Ten mecz nie ma bezposrednio zadnego wplywu na nasza część tabeli. Jutro tez będę ogladal i jesli padnie jakis gol to chyba nie ma w tym nic zlego zeby opisac sytuacje na bieżąco. Zwykla konwersacja koncowki seconu. Szkoda ze podczas naszych meczy nie mozna wrzucac komentarzy na lfc.pl
Lache to oni kładą mniej więcej od 30-tu kilku meczow. Zlepek kopaczy i celebrytow. Przynajmniej na jeden mecz mogli by sie sprezyc. Moze Glazery uderzą w stół bo bez LM to sponsorzy sie odwroca a co za tym idzie? Spadek finansowy. Tak jak powiedzial Louis van Gaal ze United to nie zespol sportowy a komercyjny. Tylko wplywy sie liczą dla Glazerow.
BigAnfield - i dobrze, że nie można wrzucać komentarzy na bieżąco bo każdy umie sprawdzić sobie wyniki na różnych stronach. Wątki meczowe na forum sam czasem blokuję bo robi się niezła gównoburza jak stracimy bramkę, a przecież póki piłka w grze....
Sa czasem takie sytuacje ze w przerwie meczu jest duzy naplyw komentarzy. Niektore sa podobne badz nawet takie same ( w toku rozumowania). Nie kazdy moze poswiecic całą przerwe na lfc.pl. Bywa ze serwery sa przeciazone i wystepuja trudnosci z zalogowaniem bo wszyscy rzucaja sie do klawiatury. Gdyby mozna bylo wrzucac na bierzaco, ilosc komentarzy bylaby rozlozona i watek bylby na bieżąco. Rozumiem ze chcesz uniknac szamba i szanuje to ale czy rzeczywiscie byloby tak jak mowisz? Moze warto spróbować. Osobiscie żałuję ze nie mozna nic wrzucic online.
Na próbowanie czy nie próbowanie nie mam wpływu (strona) bo zarządzam tylko forum i nie blokuję zawsze wątku meczowego tylko gdy widzę, że nastąpi wielka gównoburza, którą będę musiał 15 minut później sprzątać - tylko po co? 15 minut po meczu emocje troszkę opadają, a najlepsze posty, najbardziej wartościowe (na forum) są dzień po meczu.
Fora ogólnie już (NIESTETY) przechodzą do archiwum bo ludzie po prostu wolą facebooka nad czym ubolewam bo na fb jest wylęgarnia ćwierćinteligentów i nigdy taka "dyskusja" jaka jest na fb nie miałaby miejsca na forum czy to 10 lat temu czy teraz bo po prostu jest od tego moderacja by zatrzymywać takie szambo. Na FB nie ma limitów głupoty.
Co do ilości komentarzy na stronie to doskonale wiem jak działają inne strony tyle, że czasy się zmieniają, klub widocznie nie ma aż tylu kibiców co kiedyś, a część ludzi nie ma czasu na pisanie itd (sam mam go BARDZO mało, a i tak coś tam moderuję jak trzeba).
W kontekście tego co napisaliście, w temacie shoutboxa i wymianie postów w trakcie meczu, ja czuję się lekko ograniczony. Miło byłoby wymieniać jakoś emocje w trakcie trwania meczu, czy swoje spostrzeżenia o zmieniającej się taktyce (co u nas ma miejsce bardzo często). Życie naszej strony, a co za tym idzie, w sensie largo, struktury kibicowskiej, opiera się na wspólnocie. Rozumiem redaktorów, jak i nowszych użytkowników, którzy woleliby upopkulturturowienia naszej strony. Możecie najwyżej zgodzić się ze sobą, że się nie zgadzacie, jednak rozmowa jest mile widziana.
Co do newsa, Trent ma rację. Ironiczne jest to, że największa strata zawodnika przypada właśnie na nieobecność Arnolda i pozbycie się Clyne. Prawo Murphyego, ironia losu :) Wspanialy sezon, myślę ze coś wygramy. Myślę, ze City potknie się z Leicester lub Brighton.
BigAnfield - jak widzisz, po komentarzach tu czy np. na forum z archiwum jest 50/50 (a na forum nawet do 75/25%) osób, które nie chcą zmian i które chcą więc sprawa nie jest oczywista tak jak mówisz. Dużo osób lubi jakość i dlatego cenią lfc.pl jako portal z rzeczowymi newsami.
Nie bedziemy robic sondazu bo nie o to chodzi. Wiadomo ze sa "za" i "przeciw" jak w dowolnej innej sprawie. Chcialem tylko zaznaczyc ze komentarz online moglby byc fajna opcja. Nikt na sile nie zmusza do uczestniczenia. "Nie chesz, nie bierzesz udzialu" ale masz wybor.