Billy Hogan o zmianach w klubie
Dyrektor zarządzający Liverpoolu, Billy Hogan, w samych superlatywach wypowiedział się na temat niesamowitej pracy, wykonanej przez sztab transferowy, który dołożył cegiełkę do rozwoju całej drużyny walczącej obecnie o tytuł Premier League oraz puchar Ligi Mistrzów.
Hogan pojawił się na konferencji prasowej na Boston's Fenway Park, podczas której zapowiedziano przedsezonowy obóz przygotowywaczy w Stanach Zjednoczonych. Przy okazji Billy Hogan wypowiedział się także na temat postępu, który zanotował zespół od ostatnich wizyt w Massachusetts w 2012 i 2014 roku.
Około 410 milionów funtów zainwestowano od momentu przejęcia zespołu przez Jürgena Kloppa trzy i pół roku temu. Jednak realna kwota netto wynosi zaledwie 120 milionów funtów.
Pod okiem Kloppa Liverpool dokonywał niezwykle mądrych i przemyślanych zakupów oraz sprzedaży. Instynkt niemieckiego trenera do wyłapywania talentów były już wielokrotnie komplementowany przez dyrektora sportowego Michaela Edwardsa oraz prezesa FSG (Fenway Sports Group) Mike'a Gordona.
- Obecnie Liverpool jest zupełnie innym tworem. Wiele zmieniło się w kwestii samych zawodników, tego jak Jürgen zarządza swoją drużyną oraz jak my organizujemy naszą działalność - powiedział Hogan.
- Jeszcze w 2012 roku wiele rzeczy było na bardzo wczesnym etapie rozwoju choćby z perspektywy samych działań operacyjnych czy funkcjonowania klubu w kategoriach biznesowych.
- Pomyślmy na przykład o inwestycjach, które były potrzebne stadionowi. Główna trybuna została odnowiona. Wiele się zmieniło także w kwestii reklamowej klubu czy wspomnianych inwestycji.
- Była to część długoletniej strategii trwającej dziewięć lat. Kwestię piłkarską całkowicie powierzyliśmy Jürgenowi, Michaelowi Edwardsowi oraz Mike'owi Gordonowi. Wiąże się to z niewiarygodnym procesem rekrutacyjnym, z którym związany jest sztab transferowy. Wykonali naprawdę niezwykłą robotę i myślę, że od strony samego trenera wszystko prezentuje i funkcjonuje znakomicie.
Liverpool rozgrywa niesamowity sezon od czasu dotarcia do finału Ligi Mistrzów w poprzednim sezonie. Obecnie jest w trakcie szaleńczego wyścigu o tytuł Premier League, o który rywalizuje z Manchesterem City. Dodatkowo nic nie ma prawa odebrać ekipie Kloppa miejsca w najlepszej czwórce.
Kolejnym wyzwaniem, które czeka Liverpool jeszcze w bieżącej kampanii, jest godny samego finału dwumecz przeciwko Barcelonie.
- Sukces rodzi sukces - dodaje Hogan.
- To jak prezentuje się na boisku cała drużyna jest czymś wspaniałym z perspektywy naszych fanów. Wszyscy partnerzy reklamowi są bardzo zadowoleni rozwojem marki.
- John Henry, Tom Werner i Mike Gordon, właściciele Fenway, prowadzą bardzo mądre i zrównoważone działania. Między innymi dzięki nim możliwy był sukces zespołu.
Komentarze (0)