Media o spotkaniu z Huddersfield
Mohamed Salah i Sadio Mané zgromadzili na swoich kontach po dwa gole, a kolejnego dołożył Naby Keïta co przełożyło się na wysokie, bo aż pięciobramkowe zwycięstwo nad Huddersfield Town na Anfield w piątkowy wieczór. Poniżej przedstawiamy Państwu to, co miały do powiedzenia media na temat spotkania z Terierami.
James Pearce, Liverpool Echo
Wiadomość Jürgena Kloppa została przełożona na czyny. Liverpool nie poddaje się w wyścigu o tytuł, serwując kibicom fantastyczną noc na Anfield. Jeśli Manchester City uważał, że podkopał morale Liverpoolu po tym jak pokonali Manchester United to się mylili. Liverpool jawi się jako silna, zjednoczona drużyna, która z dużym impetem zmierza do mety. Kibice nadal wierzą w tytuł i jest to słuszne. Wracając na pierwsze miejsce w tabeli, the Reds wywarli odpowiednią presję na podopiecznych Pepa Guardioli, którzy mają niełatwy wyjazd do Burnley w niedzielę. Naby Keïta zdobył najszybszego gola dla Liverpoolu w Premier League. Klinicznym wykończeniem akcji popisywali się Salah i Mane. Oboje walczą o Złotego buta. Alexander-Arnold i Robertson potwierdzili dlaczego są klasy światowej bocznymi obrońcami. Obaj mają na swoim koncie aż 24 asysty we wszystkich rozgrywkach. Obiecujący był również powrót Aleksa Oxlade’a-Chamberlaina, który z niecierpliwością czekał na ten moment. To była noc pełna pozytywów.
Neil Jones, Goal.com
To jest wyścig o tytuł, który z każdą kolejką nabiera tempa. Podobnie jak walka o Złoty But. Gdyby spotkanie Liverpoolu z Huddersfield byłoby walką bokserów, to zostałaby ona zakończona w ciągu 20 minut albo może nawet 20 sekund. Szybka bramka Keïty otworzyła mecz i narzuciła kontrolę Liverpoolu. The Reds mają obecnie dwóch zawodników, którzy w lidze osiągnęli pułap 20 bramek – są to oczywiście Mane i Salah. Natomiast Andy Robertson ma 11 ligowych asyst.
Andy Hunter, Guardian
Wszystko co pozostało Liverpoolowi to wygrywanie i nie tracenie nadziei. Huddersfield został rozgromiony na Anfield. The Reds wrócili na szczyt Premier League, do końca sezonu pozostały dwa spotkania, a oczy kibiców zwracając się ku Burnley, gdzie w niedzielę przyjedzie Manchester City. Alexander-Arnold i Robertson prześcigają się w asystach, a Salah i Mané popisują się coraz lepszymi wykończeniami akcji.
David Lynch, Evening Standard
Wszystko jest w rękach Obywateli, the Reds nie mogą zrobić nic więcej poza wygrywaniem i trwaniem w nadziei. Ogrywając Huddersfield Liverpool zaznaczył swoją siłę i motywację w walce o tytuł. Kibice zobaczyli fantastyczne spotkanie, a na Anfield pojawił się niesamowity doping, gdy na boisko wrócił Oxlade-Chamberlain. Zawodnik cieszący się popularnością w szatni i wśród kibiców, który do gry powrócił po roku wyczerpującego leczenia i rehabilitacji. Na Anfield został powitany jako bohater. Jakość jego występu świadczy o tym, że może odegrać jeszcze swoją rolę w tym sezonie.
Komentarze (4)