Barcelona mistrzem Hiszpanii
Barcelona zapewniła sobie wczoraj tytuł mistrzowski za sezon 2018/19, pokonując Levante na Camp Nou 1:0. Już w środę Liverpool zagra na obiekcie Blaugrany w pierwszym meczu półfinałowym Ligi Mistrzów.
Zwycięskiego gola we wczorajszym meczu w 62. minucie zdobył Lionel Messi, który na murawie zameldował się dopiero po przerwie. Co ciekawe, Argentyńczyk zdobył swoją 34. bramkę w tym sezonie La Liga. We wszystkich rozgrywkach do tej pory uzbierał 46 trafień.
Do końca sezonu w lidze hiszpańskiej pozostały jeszcze 3 kolejki, ale Barcelona może w pełni skupić się na Lidze Mistrzów, gdzie czeka ich dwumecz z Liverpoolem. W najbliższą środę potyczka na Camp Nou, 6 dni później oba zespoły zagrają na Anfield.
Komentarze (53)
Obudz sie chlopaku. Ja przynajmniej moge przedstawic argumenty na ta Waszą lige ogorkowa. Getafe u Was lapie sie obecnie do LM z dorobkiem punktowym ze zal pisac. U nas nawet do LE nie mialo by podjazdu bo takie kluby jak Lester Wolves czy Watford przejechaly by sie po tych Waszych turbo druzynach. Nawet ten smieszny mocarny Real gralby razem Bate i Qarabachem. Porownaj sobie srednia liczbe punkow na mecz zeby zalapac sie do pucharow u nas a w pozostalych ligach. Jesli Wasza liga jest taka mocna jak twierdzisz to po jakiego grzyba po transfery przyjezdzacie na Wyspy? Szukajcie sobie gwiazdeczek w tych mocnych klubach typu Levante Getafe i Eibar. Macie dwa zespoly ktore od kilku lat zachodza daleko w LM bo na wlasnym podworku nie mają z kim grac bo wiekszosc klubow mysli jak otrzymac koszulke od Messiego zamiast sie skupic na grze. Ale to prowadzi do popadania w marazm co na przykladzie tudziez Realu PSG czy Juve pokazalo szybkie odpadniecie z pucharow z mocnym rywalem. Wasza Barca tez sie powoli konczy i teraz będziecie mieli kilka sporych lat posuchy.
Przychodzac na obca strone zeby trollowac i wmawiac innym glupoty, szacunku nie zdobedziesz, ale jesli chcesz prowadzic dialog na temat srodowego meczu, poparty argumentami a nie "moje widzi mi sie", to zawsze moge podjąć rękawice.
Nie, sami do siebie piszemy i odpowiadamy, bo nie mamy co robić ;D
Wystarczy spojrzeć na historie z ostatnich 15-20 lat i policzyć ile razy kluby hiszpańskie zdobyły LM i LE, policzyć ile razy kluby hiszpańskie goliły kluby angielskie, zobaczyć drabinki pucharowe z ostatnich lat i spojrzeć na ilość klubów Esp vs Ang, a na koniec zobaczyć na ranking klubowy i ilość klubów hiszpańskich oraz angielskich w top10 ! TE dwa kluby o których mówisz to które ? Athletico Madryt i Sevilla ? To piłarze z wysp, z bardzo nielicznymi wyjątkami nie potrafią sobie poradzić w lidze hiszpańskiej - przeciwnie do odwrotnej sytuacji, gdzie zawodnicy którzy albo byli dobrzy albo nie potrafili sie wybić, błyszczą w Anglii (ile chcesz nazwisk?). Zainteresuj się czymś innym niż meczem LFC !
Nie przedstawiaj historii sprzed 15-20 lat bo ja moge przedstawic historie lat 60 i 70 i zobaczymy ktore druzyny wtedy rzadzily w Europie. Mowimy o tu i teraz. Nawet Wasz obecny dorobek punktowy nie powala. Na przestrzeni ostatniej dekady tylko Torres i obecnie D.Silva radza sobie w naszej lidze. Reszata artystow pokroju Moraty Llorente itp jakos nie zablysneli. W tym czasie LaLiga wykupila Bale C.Ronaldo Suarez Coutinho Beckham R. Van Nisterlooy itd. Nie wspomne o wykupie z innych lig piłkarzy jak Ronaldinho Ronaldo. Figo Zidane itp.
Takze faktycznie pilkarze z Premier Laegue nie radza sobie w lidze ogorkowej......(smiech). Gdyby nie Ci sami pilkarze to w Realach i Barcach biegala by zbieranina z Celty Vigo Realow Sociedad i innych wynalazkow.
I jesli nawet nie uda nam sie awansowac do finalu ( w co watpie) to Wasza pseudo dominacja w Europie dobiegnie konca wraz z emerytura Messiego. Bedziecie sie tulac po zapleczu Europy jak Koziolek Matolek bo najlepsi pilkarze nie będą chcieli grac w lidze okregowej gdzie rozgrywasz 4 moze 6 waznych meczy a reszta sparingi. To tu na Wyspach będą najwieksze batalie. I tylko ulomny pilkarzyna bedzie chcial uciec za pieniędzmi na poludnie zamiast walczyco trofea na kazdym centymetrze murawy.
Jeden celebryta juz jest jedna noga w Realu dla ktorego tylko kasa i foty na instagramie sie liczą bo bieganie to za ciezka praca.
Ps I kolejny kupiony z Wysp na polwysep.
Kolejny z choinki urwany.
Mowimy o teraźniejszości a nie latach 2000-2010.
Prosta matematyka- podziel ilosc punktow przez rozegrane mecze. Ile wychodzi w lide ogorkowej na LM? 1,57pkt - ( prawie Ekstraklasa), a ile na Wyspach - 1.88pkt.
A kto zaczął od historii 10-letniej dominacji klubow z biszpanii? Chcesz historii to masz.
Caly czas mowie o tym co teraz a Wy sie zaslaniacie "dominacja" od dekady. Troche wieje hipokryzja. Albo sie mowi A albo B.
Dlaczego Pep nie obejmie takiego Arsenalu albo Sevillii? Tylko idzie tam gdzie ma worki zlota do wydania (City) albo lige z hegemonem ( Bayern)? Bo łatwiej. Teraz zapewne ucieknie do Wloch ale nie zeby objac Rome albo Inter tylko kolejnego hegemona ligi w postaci Juve
Nic nie próbuje Ci udowadniać, twierdzę i nie tylko ja bo wielu ekspertów też tak uważa (ja oczywiście nim nie jestem) że PL jest najsilniejszą a co za tym idzie najlepszą ligą na świecie . Takie są fakty. Ile macie tak naprawdę meczów w LL na najwyższym poziomie w sezonie? Nieporównywalnie mniej niż w PL. To kolejny fakt. Jeśli chodzi o ostatnie zdobycze pucharowe w Europie trochę to słabo wyglądało w ostatnich latach ale PL wraca i to wraca bardzo silna. Czas dominacji LL w Europie się kończy.
chyba nie masz na myśli wszystkich zespołów pisząc że najlepsze grają w Hiszpanii? Już tu ktoś zwrócił uwagę na intensywność i wymagajacych rywali w PL, nie ma tu nawet przerwy zimowej, cały sezon gra się bez przerwy i nawet Pep który ma tak naprawdę dwie równe 11 nie dał rady w LM z City. Nie dziwi więc fakt że przy takiej intensywności i rywalach drużynom z PL trudniej jest osiągać sukcesy w LM czy LE tak jak z Hiszpani. Wiec to jest bardzo słabe porównanie. Bez odbioru
Wygląda na to że ty wy żyjecie w jakimś matrixie, przykład Realu po odejściu Krystyny, to samo się stanie po odejściu. Messiego z Barcy. W PL jest pełno perspektywicznych i utalentowanych młodych piłkarzy którzy są gotowi dać zastępstwo w przyszłości w którymś z klubów w PL. U was jakoś tego nie widać, potraficie tylko kupować.
Nie przedstawiles ani jednego sensownego argumentu tylko wracasz za kazdym razem do histori ze Sevilla wygrala 16 razy LE a Barca i Real od 50 lat w polfinalach. N8e mozna z Toba dyskutowac bo unikasz tematu. Caly czas rozmawiamy o tu i teraz a Wy ciagle ze przez ostatnie 10 lat to hiszpanskie kluby rzadza w pucharach..... No i lle mozna? Chcesz porownac ligi? Pominmy pierwsza czworke obu lig bo szkoda ich porownywac. Przegrywacie na dzien dobry. Porownajmy od 5 w dol. Ilosc meczy i ilosc punktow. Rzeczywistosc chcesz zaklamac. I znow przytoczysz ze sezon temu Sevilla popchnela Mn Utd. Jezeli nie chcesz porownac ligi to dawaj puchary.
Teraz to Anglia ma 4 zespoly w polfinalach a Wy tylko dwa.
I teraz znow odwrocisz kota ogonem i powiesz ze Real z Barca zdobyli w sumie 116 pucharow w 10 lat. Nie da sie z Toba dyskutowac.
Jezeli za 10 dni to Wy awansujecie czysto pilkarskim meczu bez udzialu sedziow to wierz mi ze jak tu przyjdziesz to pierwszy Wam pogratuluje. Ale jesli znow zostaniecie przepchnieci i caly swiat to bedzie widział oprocz fanow FCB no to sorry ale to tylko utwierdzi mnie bardziej ze te lesne dziadki z UEFA razem do spolki z mafia sedziowa jedza obiady na Camp Nou i Bernabeu.
Przychodzac no obca strone to troche szacunku albo sie nie wypowiadaj. Jestes typowym funboyem katalonskievo klubu i nie potrafisz byc obiektywny. Pewnie dalej uwazasz ze 6:1 z PSG bylo bez udzialu sedziego.
Po pierwsze, od kibiców dwóch tak znamienitych klubów oczekiwałbym więcej wzajemnego szacunku. Dotyczy to zarówno nazywania LL "ogórkową ligą", lekceważącego stosunku fanów Barcelony do LFC (szczególnie że są tu gośćmi) jak i w ogóle obrzucania się epitetami zamiast argumentów.
Po drugie, kłótnie o to która liga jest lepsza są trochę bez sensu. Są po prostu inne, mają odmienną chcrakterystykę. Czegoś możnaby się dowiedzieć gdyby np. LFC zagrał sezon w Hiszpanii a Barca w Anglii, całą reszta to gdybanie.
Po trzecie, ostatnio hiszpańskie kluby dominują w Europie i to jest fakt z którym ciężko dyskutować. Moim zdaniem ma to związek ze wspomnianą charakterystyką PL - tutaj gra się bardziej fizycznie, inna jest pogoda i sędziowie inaczej gwizdają. Mecz nawet z ostatnią drużyną tabeli może być bardzo ciężki jeśli bronią się siedmioma "drwalami" w polu karnym, kopiąc po nogach wbijając łokcie w żebra, w lwjącym deszczu ze śniegiem. Do tego gra się 2 puchary. Dlatego angielskie kluby są zwykle bardzo zmęczone w końcówce sezonu a o mistrzostwo/TOP4 walczy się do ostatniej kolejki. To będzie zresztą przewaga Barcelony, która może już w pełni skupić się na CL, poddczas gdy mamy w lidze jeszcze 2 ciężkie mecze które musimy wygrać jeśli chcemy mieć szansę na mistrza.
Jednak, niezależnie od przyczyn, to hiszpańskie kluby zdobyły 13 europejskich pucharów w ostatniej dekadzie, trzeba to uszanować i na pewno nie można Katalończyków lekceważyć. Ja liczę na 180+ minut wspaniałego, otwartego futbolu, dużo bramek i niech wygra lepszy (oby był to Liverpool).
Co niektórym niestety ciężko, żyją właśnie w swoim matrixie.
Pozdrawiam
Chcesz rozmawiac o rzeczywistości? przeciez teraźniejszość jest taka Barcelona wygrała juz lige i teraz skupia się na kolejnych celach. LFC ciągle o ta lige walczy, a trzeba pamiętać jak taką przewage łatwo wypuścili.
Także może zastanów się nad soba i nie lekceważ przeciwnika przy okazji umniejszając takie silnej lidze jak la Liga.
Jak dla mnie to jak nikt ci nie kazał czytać, a jeśli już przeczytałeś i ci się nie podoba i nie masz nic lepszego i madrzejszego do dodania to po co ten głupi koment z twojej strony? Skoro uważasz że ta dyskusja jest na niskim poziomie to idź tam gdzie będziesz mógł się rozkoszować mądrością. Dobranoc
No właśnie bardzo mi się podoba i z chęcią czytam te denne komentarze, a że jestem na tej stronie to też postanowiłem zamieścić komentarz i nic Ci do tego.