Kane: Chcę zagrać w finale
Talizman the Spurs, Harry Kane, kontuzjowany jest od czasu ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Napastnik za wszelką cenę chce być gotowy do gry 1 czerwca, gdy rozegrany zostanie finał LM na madryckim stadionie Wanda Metropolitano.
Główny strzelec Tottenhamu, który dotąd zdobył 164 bramek w 252 meczach, pozostaje wykluczony z gry od czasu starcia z Fabianem Delphem w drugiej połowie pierwszego meczu ćwierćfinałowego przeciwko Manchesterowi City. Spurs wygrało wówczas 1:0.
Ekipa Mauricio Pochettino zapewniła sobie wycieczkę do hiszpańskiej stolicy, gdzie już za trzy tygodnie zmierzą się z the Reds w wielkim finale. Było to możliwe tylko dzięki wprost niesamowitemu występowi w drugiej połowie spotkania rewanżowego z Ajaxem.
Hat-trickiem popisał się wówczas Lucas Moura. Brazylijczyk strzelił kluczowego trzeciego gola na sekundy przed końcowym gwizdkiem w 96 minucie meczu. Kane, który oglądał rewanż w Amsterdamie, wyraził głęboką wiarę w to, że będzie mógł zagrać w finale Ligi Mistrzów.
- Mam nadzieję, że będę zdrowy. Rehabilitacja przebiega bardzo dobrze - powiedział Harry Kane w rozmowie z BT Sport.
- W tym tygodniu zacząłem już biegać, póki co w linii prostej. Nie chciałem robić nagłych zrywów i zwrotów - dodaje Anglik.
- Jeszcze sporo przede mną, jednak liczę na to, że przy tak dobrze przebiegającym leczeniu będę gotowy.
Również Liverpool zmaga się z kontuzjami swoich kluczowych zawodników oraz ma nadzieję na finałowy powrót Roberto Firmino oraz Salaha. Obaj z powodu urazów ominęli półfinałowy rewanż na Anfield przeciwko Barcelonie (4:0).
Komentarze (12)
Co do Kane'a to dobrze jeśli zagra, przynajmniej jeśli wygramy to nie będzie wymówek że grali bez swojej największej gwiazdy. Poza tym może być trochę zardzewiały a w gruncie rzeczy bez niego grają lepiej :)
Jeśli Messi jest uznawany za bożka futbolu, to w Liverpoolu żyją sami ateiści :D
Baty dostali.
Z gratulacjami nie przyszli.
No to się Glejskorrr grzecznie pyta, gdzie są ci eksperci, bo się o nich martwi po prostu.
Robicie dokładnie to samo co Ci, których tak jedziecie. Chyba nie chcecie zrobić "szamba" z tej strony i z klubu, stawiając Liverpool nad resztą? Tak, dla nas jest to najlepszy klub na świecie, ale każdy ma swoje upodobania i patrząc na ilość pucharów jest (jeszcze) tak sobie, więc cieszmy się, że się udało pojechać Barcę, ale tak "z głową" trochę
Barca, Real i ich kibice (w sporej części, bo na pewno nie każdy) są, jacy są, ale nie twórzmy podobnych patologii, żeby się odgryźć jakimś idiotom, bo raz, że i nam się kiedyś noga powinie, a dwa jak ktoś ma poczucie własnej wartości, to w końcu olewa takie zaczepki i nie musi nikogo prowokować czy naśmiewać się
Mi też się nie podobało to co robili w komentarzach przed każdym ze spotkań, ale wyszło na nasze i każdy to zobaczył ;) nie trzeba się pastwić nad pyszałkami do usranej śmierci ;p
Tak, wszystko się zgadza, ale to już chyba trzeci czy 4 komentarz, który już nic nie wnosi
Mamy czego chcieliśmy, tamci nic nie piszą, bo przegrali z kretesem i to chyba najlepszy komentarz z ich strony co?
Z resztą artykuł jest o Tottenhamie i Harrym, więc tym bardziej na ch*j ciągle pisać o Barcie? Jakieś stare kompleksy się odzywają?
Otóż nie.
My nie poszliśmy na stronę Barcy prowokować innych, tylko siedzimy u siebie.